30-09-2022, 12:45
LIST DO CIEMNEJ STRONY CZŁOWIEKA
Wciąż błąkasz się jak obłąkany
Wszędzie się dopatrując zmowy
Dla Ciebie świat - gumowe ściany
W zakładzie dla normalnie zdrowych.
Los to przeszłości jest pokuta
Którą się z nikim nie podzielisz
Więc w swoich zacznij chodzić butach
I w swojej budzić się pościeli.
Jad nienawiści przestań sączyć
Bo to nie moja przecież wina
Że Twój banalny świat się kończy
Gdzie mój dopiero się zaczyna.
Nie bądź więc pomnożonym zerem
Co przezroczystą daje sumę
Rujnując podłym charakterem
Co ja stworzyłem tu rozumem.
Nic nas od siebie nie wybawi
Zanim nie spełnię dni w Zenicie
Ja Ciebie znoszę, gdy się zjawisz
Ty siebie musisz całe życie.
17 lipca 2004 Londyn
Krzysztof Cezary Buszman
Wciąż błąkasz się jak obłąkany
Wszędzie się dopatrując zmowy
Dla Ciebie świat - gumowe ściany
W zakładzie dla normalnie zdrowych.
Los to przeszłości jest pokuta
Którą się z nikim nie podzielisz
Więc w swoich zacznij chodzić butach
I w swojej budzić się pościeli.
Jad nienawiści przestań sączyć
Bo to nie moja przecież wina
Że Twój banalny świat się kończy
Gdzie mój dopiero się zaczyna.
Nie bądź więc pomnożonym zerem
Co przezroczystą daje sumę
Rujnując podłym charakterem
Co ja stworzyłem tu rozumem.
Nic nas od siebie nie wybawi
Zanim nie spełnię dni w Zenicie
Ja Ciebie znoszę, gdy się zjawisz
Ty siebie musisz całe życie.
17 lipca 2004 Londyn
Krzysztof Cezary Buszman