02-10-2022, 10:22
Znaki
Na niebie Bóg rozpostarł ramiona,
będzie ogarniał świat, mierzył czas,
ale wiatr zamienia go w biegnącego konia,
później ptak na dwa kawałki dzieli przestrzeń,
przed i za.
Czas zapodział się,
jest treść dnia, który mija
i nadchodzi ciemność, która zakrywa,
żeby odsłonić.
Czas ciągle nieokreślony,
albo zapodział się,
jak kolory o zmroku.
Jestem.
Wszystko wskazuje na to, że jutro
nie będzie na niebie Boga, ani konia, ani ptaka.
Nic nie powtarza się.
Liliana Zubińska
Na niebie Bóg rozpostarł ramiona,
będzie ogarniał świat, mierzył czas,
ale wiatr zamienia go w biegnącego konia,
później ptak na dwa kawałki dzieli przestrzeń,
przed i za.
Czas zapodział się,
jest treść dnia, który mija
i nadchodzi ciemność, która zakrywa,
żeby odsłonić.
Czas ciągle nieokreślony,
albo zapodział się,
jak kolory o zmroku.
Jestem.
Wszystko wskazuje na to, że jutro
nie będzie na niebie Boga, ani konia, ani ptaka.
Nic nie powtarza się.
Liliana Zubińska