02-10-2022, 18:07
Frenezja nocy
Skąpani w pięknej marzeń otchłani
W tym pełnym ciszy łagodnym wieczorze
Dziwne pragnienia w naddatku nie kryte
Unoszą duszę w nadziemskie przestworze
Przybywasz do mnie cieniem mroku
Kyanitem nocy, miłości drogą
Ta wątła chwila drży we mnie jeszcze
Przepełnia myśli me trwogą
Pieszczotą pojawiasz się w milczeniu nocy
Serce poruszasz, gwałtownym drżeniem
Daremnie chcesz roztlić iskrę uczucia
Dusze owinąć żalu cierpieniem
W spokoju gwiazd, w lśnieniu księżyca
Szemrzące na wietrze słowa pragnienia
Kołaczą w piersi echem nieuchwytnym
Prowadzą w czeluść unicestwienia…
autor Mgiełka
Skąpani w pięknej marzeń otchłani
W tym pełnym ciszy łagodnym wieczorze
Dziwne pragnienia w naddatku nie kryte
Unoszą duszę w nadziemskie przestworze
Przybywasz do mnie cieniem mroku
Kyanitem nocy, miłości drogą
Ta wątła chwila drży we mnie jeszcze
Przepełnia myśli me trwogą
Pieszczotą pojawiasz się w milczeniu nocy
Serce poruszasz, gwałtownym drżeniem
Daremnie chcesz roztlić iskrę uczucia
Dusze owinąć żalu cierpieniem
W spokoju gwiazd, w lśnieniu księżyca
Szemrzące na wietrze słowa pragnienia
Kołaczą w piersi echem nieuchwytnym
Prowadzą w czeluść unicestwienia…
autor Mgiełka