03-10-2022, 18:42
Odłóż na chwile pędzle
już tyle wiosen … tyle zim… portrety maluje czas
dodając nieubłaganie każdy kolejny dzień…
nowe detale i światłocienia znaki – nie oszczędzając nas
i nie każdemu daruje raj - niektórym jedynie raju sień…
gdy ręka mu nagle drgnie – zmarszczka się pojawia…
ech czasie… dlaczego spieszysz się - odłóż na chwilę pędzle
zostało do zapisania jeszcze wiele gorących strof
i do wyrażenia w nich myśli szczególnych treści…
lecz ty nie słuchasz - czym prędzej chcesz srebrzyć skroń
na plecy balast przeżytych zdarzeń wrzucasz
gdy tymczasem pióro liryczne trzyma wciąż rześka dłoń
więc może z wykonaniem „wyroku” poczekasz… spasujesz…?
Jan Murawko
już tyle wiosen … tyle zim… portrety maluje czas
dodając nieubłaganie każdy kolejny dzień…
nowe detale i światłocienia znaki – nie oszczędzając nas
i nie każdemu daruje raj - niektórym jedynie raju sień…
gdy ręka mu nagle drgnie – zmarszczka się pojawia…
ech czasie… dlaczego spieszysz się - odłóż na chwilę pędzle
zostało do zapisania jeszcze wiele gorących strof
i do wyrażenia w nich myśli szczególnych treści…
lecz ty nie słuchasz - czym prędzej chcesz srebrzyć skroń
na plecy balast przeżytych zdarzeń wrzucasz
gdy tymczasem pióro liryczne trzyma wciąż rześka dłoń
więc może z wykonaniem „wyroku” poczekasz… spasujesz…?
Jan Murawko