05-10-2022, 20:39
Sen o makach
Czy te maki śnią się trawie,
czy to we mnie jest pragnienie,
aby dojrzeć choć z daleka
ich płomienną kokieterię.
Są jak lutnia w dłoniach wiatru,
cząstka, która ocalała
z rozcieplonej baśni lata,
na krawędzi jawy balans.
Niedokładny rejestr czasu
zrodził kształty płatków kruche.
Ja wiem jedno, łączą w całość,
nakłaniają mnie do wzruszeń.
Zaświadczają, że ulotność
niewidzialnej mocy ciepła,
falą marzeń oraz pragnień,
tak bez planów myśl doświetlą.
Zaświadczają, że jest spokój,
słońca miły błysk przelotny
i nadzieja, którą obraz
we mnie siłę trwania roztlił.
Maria Polak, Maryla
Czy te maki śnią się trawie,
czy to we mnie jest pragnienie,
aby dojrzeć choć z daleka
ich płomienną kokieterię.
Są jak lutnia w dłoniach wiatru,
cząstka, która ocalała
z rozcieplonej baśni lata,
na krawędzi jawy balans.
Niedokładny rejestr czasu
zrodził kształty płatków kruche.
Ja wiem jedno, łączą w całość,
nakłaniają mnie do wzruszeń.
Zaświadczają, że ulotność
niewidzialnej mocy ciepła,
falą marzeń oraz pragnień,
tak bez planów myśl doświetlą.
Zaświadczają, że jest spokój,
słońca miły błysk przelotny
i nadzieja, którą obraz
we mnie siłę trwania roztlił.
Maria Polak, Maryla