05-10-2022, 21:41
Gdybyż ta wiosna
Och,
gdybyż tak wiosna przeskoczyć chciała
grudzień z zalążkiem śniegu i mrozu
a zaraz potem zimowe plany,
by osiąść ciepłem w ciszy ogrodu.
Jakże, by było wtedy przyjemnie
wbiec w labirynty świeżej zieleni,
usłyszeć koncert skrzydlatych z rana,
podziwiać, jak się czas rozsłonecznił.
Chociaż na chwilę uciec od przykrych,
w zapach otulić, w barwach zamieszkać
a rozkwitając zebrać dość siły
- dźwignąć, to wszystko, co dźwignąć trzeba.
Miękko opada baśń zasupłana
w odcień błękitu, w radość skowronka.
Niechaj fantazja żłobi ślad trwały,
uśmiechy ciepłe na chłód przyciąga.
Maria Polak, Maryla
Och,
gdybyż tak wiosna przeskoczyć chciała
grudzień z zalążkiem śniegu i mrozu
a zaraz potem zimowe plany,
by osiąść ciepłem w ciszy ogrodu.
Jakże, by było wtedy przyjemnie
wbiec w labirynty świeżej zieleni,
usłyszeć koncert skrzydlatych z rana,
podziwiać, jak się czas rozsłonecznił.
Chociaż na chwilę uciec od przykrych,
w zapach otulić, w barwach zamieszkać
a rozkwitając zebrać dość siły
- dźwignąć, to wszystko, co dźwignąć trzeba.
Miękko opada baśń zasupłana
w odcień błękitu, w radość skowronka.
Niechaj fantazja żłobi ślad trwały,
uśmiechy ciepłe na chłód przyciąga.
Maria Polak, Maryla