05-10-2022, 22:10
Kiedy przekraczam granicę nocy
Słowo ożywa, gdy na dłoni kładę
światło skupione w krysztale mych pragnień.
Kiedy przekraczam granicę dnia rano
w myślach nadzieja szamocze się na dnie.
Trzymam oburącz ją tuż, tuż przy sercu
szlifując ciepłem każdą krawędź ostrą.
Poczucie strachu zostawiam za sobą,
liczy się przecież, to co bardzo prosto
wywróżyć można z optymizmu świtu.
z rytmów odwiecznych spotkania dnia z nocą,
gdy dopisując snom melodię marzeń,
okruchy szczęścia ciążą wagą złotą.
Rytm, co brzmi w sercu od lat jakże wielu
pozwala oczy przecierać uśmiechem,
łowić, co piękne z tego, co jest wokół,
chociaż codzienność żłobi czas pośpiechem
Maria Polak, Maryla
Słowo ożywa, gdy na dłoni kładę
światło skupione w krysztale mych pragnień.
Kiedy przekraczam granicę dnia rano
w myślach nadzieja szamocze się na dnie.
Trzymam oburącz ją tuż, tuż przy sercu
szlifując ciepłem każdą krawędź ostrą.
Poczucie strachu zostawiam za sobą,
liczy się przecież, to co bardzo prosto
wywróżyć można z optymizmu świtu.
z rytmów odwiecznych spotkania dnia z nocą,
gdy dopisując snom melodię marzeń,
okruchy szczęścia ciążą wagą złotą.
Rytm, co brzmi w sercu od lat jakże wielu
pozwala oczy przecierać uśmiechem,
łowić, co piękne z tego, co jest wokół,
chociaż codzienność żłobi czas pośpiechem
Maria Polak, Maryla