20-03-2012, 15:44
Ja, jako osoba początkująca, kupiłam Waite'a z podpisami. I niczego gorszego, jak teraz mi się wydaje, nie mogłam zrobić. Napisy mnie rozpraszają, dużo łatwiej jest odnosić mi się do znaczeń kart w znalezionych książkach.
Ot, taka bzdura, a jednak mi bardzo przeszkadza. I jak na mnie, to jest to największy problem natury "technicznej", bo ogólnie z moimi kartami współpracuje mi się dobrze, choć jeszcze wieeele nauki przede mną.
Ot, taka bzdura, a jednak mi bardzo przeszkadza. I jak na mnie, to jest to największy problem natury "technicznej", bo ogólnie z moimi kartami współpracuje mi się dobrze, choć jeszcze wieeele nauki przede mną.