05-11-2022, 21:28
Przepraszam za zwłokę, miałam nadzieję, że ktoś jeszcze spróbuje, ale skoro chętnych brak, to podaję odpowiedź.
Osobą, która mnie tamtego dnia odwiedziła, był mój dawny wychowanek (z pierwszej wychowawczej klasy, którą otrzymałam tuż po rozpoczęciu swojej pracy zawodowej). Jest po 30-ce, wysoki brunet. Ekstrawertyk, gestykulujący, ciepły, otwarty na ludzi, zwłaszcza tych potrzebujących pomocy - udziela się charytatywnie. Nadawaliśmy zawsze na tych samych falach, mieliśmy wspólne zainteresowania, dlatego ta znajomość przetrwała dwie dekady i do dziś utrzymujemy serdeczny kontakt, choć głównie telefoniczny. Jednak tego dnia odwiedził mnie, żeby przegadać problemy, które spadły na niego jak przysłowiowy grom z jasnego nieba i które dla mnie też są bardzo zaskakujące.
Rozpadła mu się rodzina - żona wyprowadziła się do swoich rodziców i blokuje mu kontakt z dziećmi. Od kilku miesięcy sprawa jest w sądzie, on walczy o to, by mógł normalnie widywać swoje dzieci. Właśnie o tych problemach dość szczegółowo rozmawialiśmy.
Dziewczyny, każda z Was coś uchwyciła i mam zagwozdkę, bo zarówno Anussshka, jaki i Czarnula trafnie wskazały, o jakiego rodzaju problemy chodzi. Obie też jednoznacznie określiły, że moim gościem był mężczyzna. Natomiast Mag miała kartę pazia i dostrzegła energię dziecka... a przecież właśnie chodziło o dawnego ucznia!
Zwyciężczynią jest Czarnula, która świetnie uchwyciła to, co najczęściej przewijało się wtedy w naszej rozmowie: impas, niemożność dogadania się z żoną, która zachowuje się irracjonalnie i jego rozpaczliwe próby zbliżenia się do dzieci, które matka z uporem maniaka nastawia przeciwko niemu, choć została za to już upomniana w sądzie. Ponadto Czarnula wskazała, że ten człowiek jest osobą otwartą, "młodą duchem" i kimś, na kim mogę polegać.
Bardzo dziękuję Wam za udział, dziewczyny i gratuluję Wam trafień. Czarnula wygrywa , ale Anussshka też była bardzo blisko !
Osobą, która mnie tamtego dnia odwiedziła, był mój dawny wychowanek (z pierwszej wychowawczej klasy, którą otrzymałam tuż po rozpoczęciu swojej pracy zawodowej). Jest po 30-ce, wysoki brunet. Ekstrawertyk, gestykulujący, ciepły, otwarty na ludzi, zwłaszcza tych potrzebujących pomocy - udziela się charytatywnie. Nadawaliśmy zawsze na tych samych falach, mieliśmy wspólne zainteresowania, dlatego ta znajomość przetrwała dwie dekady i do dziś utrzymujemy serdeczny kontakt, choć głównie telefoniczny. Jednak tego dnia odwiedził mnie, żeby przegadać problemy, które spadły na niego jak przysłowiowy grom z jasnego nieba i które dla mnie też są bardzo zaskakujące.
Rozpadła mu się rodzina - żona wyprowadziła się do swoich rodziców i blokuje mu kontakt z dziećmi. Od kilku miesięcy sprawa jest w sądzie, on walczy o to, by mógł normalnie widywać swoje dzieci. Właśnie o tych problemach dość szczegółowo rozmawialiśmy.
Dziewczyny, każda z Was coś uchwyciła i mam zagwozdkę, bo zarówno Anussshka, jaki i Czarnula trafnie wskazały, o jakiego rodzaju problemy chodzi. Obie też jednoznacznie określiły, że moim gościem był mężczyzna. Natomiast Mag miała kartę pazia i dostrzegła energię dziecka... a przecież właśnie chodziło o dawnego ucznia!
Zwyciężczynią jest Czarnula, która świetnie uchwyciła to, co najczęściej przewijało się wtedy w naszej rozmowie: impas, niemożność dogadania się z żoną, która zachowuje się irracjonalnie i jego rozpaczliwe próby zbliżenia się do dzieci, które matka z uporem maniaka nastawia przeciwko niemu, choć została za to już upomniana w sądzie. Ponadto Czarnula wskazała, że ten człowiek jest osobą otwartą, "młodą duchem" i kimś, na kim mogę polegać.
Bardzo dziękuję Wam za udział, dziewczyny i gratuluję Wam trafień. Czarnula wygrywa , ale Anussshka też była bardzo blisko !