30-11-2022, 21:55
Sikora Aleksandra
Konstantynopol
Nie ma słów takich, które objęłyby w całość
Niepowtarzalne, jak we śnie wrażenie.
I farb nie ma takich, by namalować
Każde najmniejsze duszy westchnienie.
Wydobyć szmaragd wód Bosforu
Między błękitem, a ciemna zielenią
I promień słońca, tonący w morzu
Jak palec boży nad świętą przestrzenią.
Jak spacer opisać aleją przeszłości,
Wzdłuż której stare wyrosły mury,
Gdzie pozostały posągi, jak kości
Umarłej wieki temu kultury?
Konstantynopol
Nie ma słów takich, które objęłyby w całość
Niepowtarzalne, jak we śnie wrażenie.
I farb nie ma takich, by namalować
Każde najmniejsze duszy westchnienie.
Wydobyć szmaragd wód Bosforu
Między błękitem, a ciemna zielenią
I promień słońca, tonący w morzu
Jak palec boży nad świętą przestrzenią.
Jak spacer opisać aleją przeszłości,
Wzdłuż której stare wyrosły mury,
Gdzie pozostały posągi, jak kości
Umarłej wieki temu kultury?