30-11-2022, 22:17
Sikora Aleksandra
Erozja
Wydrążyłeś jak strumień na skale
Rysę w sercu – na wieki ślad
Krok, po kroku, wręcz doskonale
Wkradłeś się w mój mały świat.
Jesteś wodą, płynącą strumieniem,
Która erozją rzeźbi skały,
A ja, rzekomo topornym kamieniem,
W obliczu wody – nietrwałym
Podpływając sporadycznie
do nieosiągalnej skały
zabierałeś jej nieliczne
wartościowe minerały.
Skała jednak ciągle stała,
Z miejsca wcale nieruszona
woda skarby z niej zabrała
i odeszła zrozpaczona.
Gdyby kamień nogi miał
To by gonił za strumieniem
Ale milcząc będzie stał
Z niespełnionym swym marzeniem.
Erozja
Wydrążyłeś jak strumień na skale
Rysę w sercu – na wieki ślad
Krok, po kroku, wręcz doskonale
Wkradłeś się w mój mały świat.
Jesteś wodą, płynącą strumieniem,
Która erozją rzeźbi skały,
A ja, rzekomo topornym kamieniem,
W obliczu wody – nietrwałym
Podpływając sporadycznie
do nieosiągalnej skały
zabierałeś jej nieliczne
wartościowe minerały.
Skała jednak ciągle stała,
Z miejsca wcale nieruszona
woda skarby z niej zabrała
i odeszła zrozpaczona.
Gdyby kamień nogi miał
To by gonił za strumieniem
Ale milcząc będzie stał
Z niespełnionym swym marzeniem.