01-12-2022, 00:30
Sławecki Maksymilian
Puenta
Czynisz cuda brniesz wciąż w wiatr
nie upadasz o od tak
bo gdy drzazga serce zrani są przy Tobie Ci kochani
którym nigdy nie jest w złość jeśli życie daje w kość
bo nie łamie się filaru ostoi dnia nocy czaru,
zwykłym podmuchem udaru zimnego
niespodziewanego krachu,
nastał czas uciekł w nas
ten goniony wciąż o tak,
całe życie za czymś biegasz
w kasie szukasz radości dnia
lecz zostanie tylko pomnik
z wielkiej mamony przesłaniającej Słońca blask,
w życiu jedna prawda warta by umrzeć za nią wraz
to prawdziwa miłość na czasy dobra i wszechobecnego zła
na kryzys moralny i na wspaniały świat...
ta jedyna niezbywalna która w sercu głęboko tak
warta ona jest poświeceń trzymająca filar
daleko od narastającego dna...
Puenta
Czynisz cuda brniesz wciąż w wiatr
nie upadasz o od tak
bo gdy drzazga serce zrani są przy Tobie Ci kochani
którym nigdy nie jest w złość jeśli życie daje w kość
bo nie łamie się filaru ostoi dnia nocy czaru,
zwykłym podmuchem udaru zimnego
niespodziewanego krachu,
nastał czas uciekł w nas
ten goniony wciąż o tak,
całe życie za czymś biegasz
w kasie szukasz radości dnia
lecz zostanie tylko pomnik
z wielkiej mamony przesłaniającej Słońca blask,
w życiu jedna prawda warta by umrzeć za nią wraz
to prawdziwa miłość na czasy dobra i wszechobecnego zła
na kryzys moralny i na wspaniały świat...
ta jedyna niezbywalna która w sercu głęboko tak
warta ona jest poświeceń trzymająca filar
daleko od narastającego dna...