20-01-2023, 01:12
Sikora Aleksandra
Tempora mutantur
Wieczorny wiatr, chłodnym szalem
Otula zmęczoną życiowym balem
Czesze me włosy, zawija, układa
I bajki do snu mi opowiada
Prowadzi mnie znanymi ścieżkami
Które wraz z Tobą przemierzone
Karmi ciepłymi wspomnieniami
I szepcze o tym co już skończone
Kocie łby jak drogie dywany
Przypominają tamte wieczory
Ty jak balsam na wszystkie rany
I jak strach, na ciemne zmory
Znowu wiosna, wszystko jak było
Miasto to samo, kochane, rodzinne
I głupie wrażenie, ze wszystko się śniło
Tak bardzo to życie dzisiaj jest inne
Tempora mutantur
Wieczorny wiatr, chłodnym szalem
Otula zmęczoną życiowym balem
Czesze me włosy, zawija, układa
I bajki do snu mi opowiada
Prowadzi mnie znanymi ścieżkami
Które wraz z Tobą przemierzone
Karmi ciepłymi wspomnieniami
I szepcze o tym co już skończone
Kocie łby jak drogie dywany
Przypominają tamte wieczory
Ty jak balsam na wszystkie rany
I jak strach, na ciemne zmory
Znowu wiosna, wszystko jak było
Miasto to samo, kochane, rodzinne
I głupie wrażenie, ze wszystko się śniło
Tak bardzo to życie dzisiaj jest inne