26-02-2023, 19:44
Rzet Isabel
Ciemne dzieje jasnych dusz ...
Wir ciemności, wiry cienia
Zapomniałem swe marzenia
Pod nadziei zgubnym płaszczem
Wiecznie martwy wciąż się płaszczę.
Na nic zgubne dzieje dziecie
Na nic marny owoc dni
Jeśli otchłań cię nawiedza
Pełna rany, mary, krwi.
Nienawidzę smutnych godzin
Gdy ma dusza spazmem zgięta
Nienawidzę czarnych lat
Gdy me serce ból pamięta.
Odejdź zmaro, ty nikczemna,
Pełna szlamu, nienawiści
Dziś ma dusza z martwych wstaje
Dziś nadziei żar się ziści.
Diabłem zdarty w noc pochłonien
Bogiem stanę, silny spłonę.
Na mym grobie żal rozleje
Takie były moje dzieje...
Ciemne dzieje jasnych dusz ...
Wir ciemności, wiry cienia
Zapomniałem swe marzenia
Pod nadziei zgubnym płaszczem
Wiecznie martwy wciąż się płaszczę.
Na nic zgubne dzieje dziecie
Na nic marny owoc dni
Jeśli otchłań cię nawiedza
Pełna rany, mary, krwi.
Nienawidzę smutnych godzin
Gdy ma dusza spazmem zgięta
Nienawidzę czarnych lat
Gdy me serce ból pamięta.
Odejdź zmaro, ty nikczemna,
Pełna szlamu, nienawiści
Dziś ma dusza z martwych wstaje
Dziś nadziei żar się ziści.
Diabłem zdarty w noc pochłonien
Bogiem stanę, silny spłonę.
Na mym grobie żal rozleje
Takie były moje dzieje...