03-03-2023, 23:57
Rymkiewicz Jarosław Marek
Ktos spiewa piesn Schuberta
Ktoś śpiewa pieśń Schuberta daleko za lasem
Daleko za istnienia daleko za czasem
Daleko śpiewa pieśń Schuberta gdzie nie ma nikogo
Wędrowiec do nicości idzie leśna droga
Obok kwitną stokrotki ale całkiem żywe
Weź do mogiły tamta kwitnącą pokrzywę
Weź ta gałaskę rdestu i te trzy stożki
Nie szukaj jest ta nie ma innej dróżki
Wędrowiec do nicości do ciemnego boru
Jeszcze pachną laki na krańcach wieczoru
Jeszcze rdest biało kwitnie słońce się zapada
Tam w przesiece wędrowiec na kamieniu siada
Obok ciebie w ciemności one beda żyły
Te mogilne pokrzywy cud twojej mogiły
Stokrotki fiołeczki dziewczęce piosenki
Weź wszystko ze sobą weź do martwej ręki
Wędrowiec idzie z kijem jaka długa droga
Nie ma na niej nikogo nie ma na niej Boga
Jeszcze kwitną jesienne półżywe derenie
Każdy listek ma swoje osobne milczenie.
Ktos spiewa piesn Schuberta
Ktoś śpiewa pieśń Schuberta daleko za lasem
Daleko za istnienia daleko za czasem
Daleko śpiewa pieśń Schuberta gdzie nie ma nikogo
Wędrowiec do nicości idzie leśna droga
Obok kwitną stokrotki ale całkiem żywe
Weź do mogiły tamta kwitnącą pokrzywę
Weź ta gałaskę rdestu i te trzy stożki
Nie szukaj jest ta nie ma innej dróżki
Wędrowiec do nicości do ciemnego boru
Jeszcze pachną laki na krańcach wieczoru
Jeszcze rdest biało kwitnie słońce się zapada
Tam w przesiece wędrowiec na kamieniu siada
Obok ciebie w ciemności one beda żyły
Te mogilne pokrzywy cud twojej mogiły
Stokrotki fiołeczki dziewczęce piosenki
Weź wszystko ze sobą weź do martwej ręki
Wędrowiec idzie z kijem jaka długa droga
Nie ma na niej nikogo nie ma na niej Boga
Jeszcze kwitną jesienne półżywe derenie
Każdy listek ma swoje osobne milczenie.