20-02-2013, 10:22
Moim skromnym zdaniem tam jest tak jak by czlowiek nie istniał, tam wszyscy sa młodzi, jeden drugiego zna, każdego przepełnia wewnętrzne poczucie szcześcia i spokoju - że aż sie nie chce wracać na ziemie bo po co?, to co było tam na ziemi nie ma znaczenia, każdy jest już wolny od swoich zobowiązań, lecz niestety oblicza Trójcy Świętej... nie każdemu jest tam dane oglądać.
Wiem na pewno ( bo mam kogoś kto zna się na tym) że że kazdy kto niesie z pokorą swój krzyż cierpień na ziemi, idzie do nieba od razu... jedynym cierpieniem i zarazem ostatnim na ziemi jest śmierć, czyli zozłączenie ciała od duszy. Ale kazdy jednak ma prawo ostatecznego wyboru gdzie chce isć... Zawsze jak ktoś taki umiera w podświadomośći) jest przy nim matka przenajświętsza i michał archaniol, anioł struż oraz syn nieczysty. Dlaczego? bo zawsze przed końcem bytu na ziemi pada pytanie gdzie chcesz iść, czy do boga ojca czy do szatana który kusi i walczy do końca, nawet gdy dusza wybrała dobro.
Wiem na pewno ( bo mam kogoś kto zna się na tym) że że kazdy kto niesie z pokorą swój krzyż cierpień na ziemi, idzie do nieba od razu... jedynym cierpieniem i zarazem ostatnim na ziemi jest śmierć, czyli zozłączenie ciała od duszy. Ale kazdy jednak ma prawo ostatecznego wyboru gdzie chce isć... Zawsze jak ktoś taki umiera w podświadomośći) jest przy nim matka przenajświętsza i michał archaniol, anioł struż oraz syn nieczysty. Dlaczego? bo zawsze przed końcem bytu na ziemi pada pytanie gdzie chcesz iść, czy do boga ojca czy do szatana który kusi i walczy do końca, nawet gdy dusza wybrała dobro.