06-03-2023, 00:47
Zimorowic Szymon
Pieśń Majoranny
Jużem z pieluch wyrosła i lat panieńskich doszła,
Już mam z potrzebę wzrostu i urody po zrostu -
A nie wiem przecie, kto mię na świecie
Przyjmie w małżeńskie stadło.
Umiem potrefić włosy i warkocz zapleść w kosy,
Kłaniam się barzo snadno i tańcuję układno -
A cóż po temu, kiedy żadnemu
W serce się nie wkradło!
Mam pogotowiu wiano, posag mi zawiązano,
Obiecali wesele sprawić mi przyjaciele,
Ale to fraszka, gdy młodzieniaszka
Nie mam, dziewka stroskana!
Bowiem niczym są szaty, także posag bogaty,
Lada co obyczaje, kiedy mi nie dostaje
Ukochanego, obiecanego
Przyjaciela i pana.
Pieśń Majoranny
Jużem z pieluch wyrosła i lat panieńskich doszła,
Już mam z potrzebę wzrostu i urody po zrostu -
A nie wiem przecie, kto mię na świecie
Przyjmie w małżeńskie stadło.
Umiem potrefić włosy i warkocz zapleść w kosy,
Kłaniam się barzo snadno i tańcuję układno -
A cóż po temu, kiedy żadnemu
W serce się nie wkradło!
Mam pogotowiu wiano, posag mi zawiązano,
Obiecali wesele sprawić mi przyjaciele,
Ale to fraszka, gdy młodzieniaszka
Nie mam, dziewka stroskana!
Bowiem niczym są szaty, także posag bogaty,
Lada co obyczaje, kiedy mi nie dostaje
Ukochanego, obiecanego
Przyjaciela i pana.