30-03-2023, 21:43
Hazar , DZIĘKUJĘ to za mało - Twoje wróżby nie dość, że poświęcasz swój prywatny czas z dobrego serca dla obcej osoby, to jeszcze tak "od ręki"! , no i masz bardzo dobry wgląd. Bardzo. Lubię Twoją umiejętność utrafienia w samo sedno. Dziękuję Ci ogromnie .
Z tym byciem zbyt ostrą, to karty prawdę mówią, a jest to samemu bardzo trudno w sobie zauważyć ponieważ, po części człowiek projektuje swój krytycyzm na innych (właśnie zdałam sobie z tego sprawę), po części sytuacja to częściowo usprawiedliwia. Właśnie od kilku dni miałam napiętą sytuację z klientką, gdzie, miałam rację, bo faktycznie klientka chciała zmienić zasady na, które się umówiłyśmy. Ale... jak przed chwilą odpuściłam i pozwoliłam postawić jej na swoim, to atmosfera od razu się ociepliła. Mnie to razi, bo ja mam hyzia na punkcie sprawiedliwości, a ludzie cóż ... są mocno niesprawiedliwi, lubią robić wszystko pod siebie i to we mnie wywołuje dużo krytycyzmu, nie mam zrozumienia dla wad innych, tępię je ... no cóż, widać dojrzałam, żeby przerobić pewną lekcję. To jest właśnie to znalezienie równowagi o której piszesz, bo nie chodzi o to bym pobłażała wszystkim wadom, ale bym wiedziała kiedy odpuścić.
Weszłam na forum by prosić Cię o dopytanie, co mi uniemożliwia złapanie równowagi i ... sama sobie chyba, przynajmniej częściowo, odpowiedziałam . To jest ta elastyczność o której wspominasz, sporo się już jej nauczyłam, kiedyś byłam bardziej "pod linijkę", ale widać ciągle za mało.
Bardzo też ciekawe, że zarówno w poprzednim rozkładzie, jak i teraz wyszła mi Dama Kielichów tam jako rada, tutaj, można powiedzieć, że też bo pytałam o doradztwo. Coś z tą kobiecą energią jest na rzeczy. To do przemyślenia dla mnie. Trochę mi przykro, że to nie męska energia (choć pamiętam, że na 3 finansowy kwartał roku wyciągnął się Król Buław), ponieważ ciągle nie mogę w pełni wyrzucić z głowy owego zajętego pana o którego pytałam La Caro. Niestety, przynajmniej na teraz nasza La Caro zawiesiła wróżenie, a to pytanie ciągle do mnie wraca od ponad pół roku: skoro ten pan jest zajęty, to musi być jakaś inna, ważna dla mnie lekcja w tym, że go spotkałam. Czego to mnie ma nauczyć? Czy to nie będzie nadużycie Twojej uprzejmości jeśli poproszę Cię Hazar o wyciągnięcie karty jeszcze na to pytanie?
Z tym byciem zbyt ostrą, to karty prawdę mówią, a jest to samemu bardzo trudno w sobie zauważyć ponieważ, po części człowiek projektuje swój krytycyzm na innych (właśnie zdałam sobie z tego sprawę), po części sytuacja to częściowo usprawiedliwia. Właśnie od kilku dni miałam napiętą sytuację z klientką, gdzie, miałam rację, bo faktycznie klientka chciała zmienić zasady na, które się umówiłyśmy. Ale... jak przed chwilą odpuściłam i pozwoliłam postawić jej na swoim, to atmosfera od razu się ociepliła. Mnie to razi, bo ja mam hyzia na punkcie sprawiedliwości, a ludzie cóż ... są mocno niesprawiedliwi, lubią robić wszystko pod siebie i to we mnie wywołuje dużo krytycyzmu, nie mam zrozumienia dla wad innych, tępię je ... no cóż, widać dojrzałam, żeby przerobić pewną lekcję. To jest właśnie to znalezienie równowagi o której piszesz, bo nie chodzi o to bym pobłażała wszystkim wadom, ale bym wiedziała kiedy odpuścić.
Weszłam na forum by prosić Cię o dopytanie, co mi uniemożliwia złapanie równowagi i ... sama sobie chyba, przynajmniej częściowo, odpowiedziałam . To jest ta elastyczność o której wspominasz, sporo się już jej nauczyłam, kiedyś byłam bardziej "pod linijkę", ale widać ciągle za mało.
Bardzo też ciekawe, że zarówno w poprzednim rozkładzie, jak i teraz wyszła mi Dama Kielichów tam jako rada, tutaj, można powiedzieć, że też bo pytałam o doradztwo. Coś z tą kobiecą energią jest na rzeczy. To do przemyślenia dla mnie. Trochę mi przykro, że to nie męska energia (choć pamiętam, że na 3 finansowy kwartał roku wyciągnął się Król Buław), ponieważ ciągle nie mogę w pełni wyrzucić z głowy owego zajętego pana o którego pytałam La Caro. Niestety, przynajmniej na teraz nasza La Caro zawiesiła wróżenie, a to pytanie ciągle do mnie wraca od ponad pół roku: skoro ten pan jest zajęty, to musi być jakaś inna, ważna dla mnie lekcja w tym, że go spotkałam. Czego to mnie ma nauczyć? Czy to nie będzie nadużycie Twojej uprzejmości jeśli poproszę Cię Hazar o wyciągnięcie karty jeszcze na to pytanie?