06-04-2023, 22:02
Witaj ponownie Hazar ,
Nie sądziłam, że wrócę tak szybko z prośbą o podpowiedź z kart, ale sytuacja mnie zaskoczyła.
W gabinecie Seleny, a propo mojego portretu numerologicznego, pisałam o problemach zdrowotnych, które mam od dwóch lat, czyli od czasu przechorowania Covid. Selena bardzo trafnie wyczytała z liczb, że moim słabym punktem jest układ pokarmowy. Jestem na diecie, dużo poszczę, jem raz na dobę, powolutku z tego wychodzę, powoli udaje mi się zapanować nad moimi alergiami pokarmowymi (alergia na gluten spowodowała u mnie tragiczny stan jelit), mam jeszcze gorsze dni, chwile słabości, że zjem coś czego nie powinnam, ale ogólnie idę do przodu- powoli zmieniam moje nawyki i neutralizuję te alergie, których nabawiłam się w ostatnich latach. Jakie więc było moje zaskoczenie, gdy kilka dni temu znów ścięło mnie z nóg. W przeciwieństwie jednak do poprzednich razy oddycham swobodnie (przy nietolerancji na histaminę, którą mam, nie mogłam do końca zaczerpnąć oddechu, dusiło mnie, ale to powoli ogarniam i jest lepiej), a teraz, mimo swobodnego oddechu, brak mi tchu jak mówię, a serce wali mi jakbym biegła kilka kilometrów. Nie wiem więc co się dzieje.
Jest to bardzo znaczący problem bo poprzednio dojście do siebie to były 3-4 tygodnie. Trzy razy już tak wypadałam z gry i nie mogę sobie pozwolić na miesiąc wyrwy w życiu po raz kolejny. Podejrzewam kilka różnych rzeczy: przewlekły stan zapalny w organizmie a propo alergii i osłabienie serca, co nakłada się na dużo stresu i mało snu, albo emocje. Sama nie wiem. W badaniach kardio w dwóch poprzednich latach wszystko mi wyszło ok, ale ok nie jest, bo głupie pójście do toalety staje się wysiłkiem, nie mówiąc o normalnym funkcjonowaniu.
Chciałabym bardzo prosić o podpowiedź z kart jakie podłoże ma mój problem? Co poza dietą mogę zrobić by się go wreszcie pozbyć, bo bardzo się męczę. Do tego martwię się, że to jednak coś organicznego, co nie zostało wykryte w badaniach. Sądziłam, że mam już wszystko pod kontrolą, a tu takie coś. Jestem już tym zmęczona i chciałabym przynajmniej wiedzieć z czym się mierze . Byłabym ogromnie wdzięczna Hazar za Twoją podpowiedź z kart, bo ja swoją pomysłowość na przezwyciężenie tych trudności już chyba wyczerpałam. Jaki tu jest jeszcze czynnik poza tymi alergiami?
Pozdrawiam serdecznie
Nie sądziłam, że wrócę tak szybko z prośbą o podpowiedź z kart, ale sytuacja mnie zaskoczyła.
W gabinecie Seleny, a propo mojego portretu numerologicznego, pisałam o problemach zdrowotnych, które mam od dwóch lat, czyli od czasu przechorowania Covid. Selena bardzo trafnie wyczytała z liczb, że moim słabym punktem jest układ pokarmowy. Jestem na diecie, dużo poszczę, jem raz na dobę, powolutku z tego wychodzę, powoli udaje mi się zapanować nad moimi alergiami pokarmowymi (alergia na gluten spowodowała u mnie tragiczny stan jelit), mam jeszcze gorsze dni, chwile słabości, że zjem coś czego nie powinnam, ale ogólnie idę do przodu- powoli zmieniam moje nawyki i neutralizuję te alergie, których nabawiłam się w ostatnich latach. Jakie więc było moje zaskoczenie, gdy kilka dni temu znów ścięło mnie z nóg. W przeciwieństwie jednak do poprzednich razy oddycham swobodnie (przy nietolerancji na histaminę, którą mam, nie mogłam do końca zaczerpnąć oddechu, dusiło mnie, ale to powoli ogarniam i jest lepiej), a teraz, mimo swobodnego oddechu, brak mi tchu jak mówię, a serce wali mi jakbym biegła kilka kilometrów. Nie wiem więc co się dzieje.
Jest to bardzo znaczący problem bo poprzednio dojście do siebie to były 3-4 tygodnie. Trzy razy już tak wypadałam z gry i nie mogę sobie pozwolić na miesiąc wyrwy w życiu po raz kolejny. Podejrzewam kilka różnych rzeczy: przewlekły stan zapalny w organizmie a propo alergii i osłabienie serca, co nakłada się na dużo stresu i mało snu, albo emocje. Sama nie wiem. W badaniach kardio w dwóch poprzednich latach wszystko mi wyszło ok, ale ok nie jest, bo głupie pójście do toalety staje się wysiłkiem, nie mówiąc o normalnym funkcjonowaniu.
Chciałabym bardzo prosić o podpowiedź z kart jakie podłoże ma mój problem? Co poza dietą mogę zrobić by się go wreszcie pozbyć, bo bardzo się męczę. Do tego martwię się, że to jednak coś organicznego, co nie zostało wykryte w badaniach. Sądziłam, że mam już wszystko pod kontrolą, a tu takie coś. Jestem już tym zmęczona i chciałabym przynajmniej wiedzieć z czym się mierze . Byłabym ogromnie wdzięczna Hazar za Twoją podpowiedź z kart, bo ja swoją pomysłowość na przezwyciężenie tych trudności już chyba wyczerpałam. Jaki tu jest jeszcze czynnik poza tymi alergiami?
Pozdrawiam serdecznie