01-06-2023, 20:38
Generalnie sytuacja wygląda tak - byłam zatrudniona na umowę na zastępstwo (dziewczyna za którą pracowałam zaszła w ciążę i jej umowa była na stałe) Przyszedł czas kiedy ona miała się określić- czy wraca czy nie. Złożyła wypowiedzenie . Tak jak ona złożyła wypowiedzenie pod koniec stycznia tak moja umowa zostaje rozwiązana.
W związku z tym,żebym nie została osoba bezrobotna ,szefowa zaproponowala mi umowę na pół etatu na okres 3 msc ( z dniem 1 maja miałam podpisać nowa umowę,na pełen etat. Tak się umawiałyśmy)
W momencie kiedy spytałam o podpisanie umowy na pismie, usłyszałam -" w związku z tym ,że to 3 Twoja umowa,ona została przekształcona na czas nieokreślony. Pracujesz już 4 lata ,Twoja kolejna umowa jest na stałe, nic nie musisz podpisywać..."
Nie dawało mi to spokoju. 4 razy poruszałam temat i prosiłam o umowę na pismie. Bezskutecznie. Ona twierdzi, że nic nie muszę podpisywać i za każdym razem przytakuje mówiąc że wystawi mi aneks do umowy... Mija miesiąc i nic . SKLADKI mam odprowadzane bo sprawdzałam. Pracuje, jestem zatrudniona ,a nie mam umowy...
W związku z tym,żebym nie została osoba bezrobotna ,szefowa zaproponowala mi umowę na pół etatu na okres 3 msc ( z dniem 1 maja miałam podpisać nowa umowę,na pełen etat. Tak się umawiałyśmy)
W momencie kiedy spytałam o podpisanie umowy na pismie, usłyszałam -" w związku z tym ,że to 3 Twoja umowa,ona została przekształcona na czas nieokreślony. Pracujesz już 4 lata ,Twoja kolejna umowa jest na stałe, nic nie musisz podpisywać..."
Nie dawało mi to spokoju. 4 razy poruszałam temat i prosiłam o umowę na pismie. Bezskutecznie. Ona twierdzi, że nic nie muszę podpisywać i za każdym razem przytakuje mówiąc że wystawi mi aneks do umowy... Mija miesiąc i nic . SKLADKI mam odprowadzane bo sprawdzałam. Pracuje, jestem zatrudniona ,a nie mam umowy...