29-03-2012, 16:49
Dziewczyny kochane!
a ja dziś doznałam szoku swoim odkryciem
mam "małą" kolekcję swoich ładnych kamieni, których nazw nawet nie pamiętam ale są śliczne
część z nich była przeznaczona na biżuterię typu "duży piękny wisior"
od 7 lat źle się dzieje w moim życiu ... przywykłam, ale nic się z moimi kamieniami nie działo
jeszcze ostatniej jesieni były w absolunie dobrym stanie
od końca zeszłego roku zaczęło się dziać bardzo źle w moim życiu ... ale już tak źle, że właśnie to pchnęło mnie w internet żeby znaleźć to forum i tak się tu znalazłam
dziś jest piękna pogoda i chciałam przewietrzyć i umyć moje kamyki i popatrzeć i podotykać ...
zaglądam do kamykowej skrzyneczki a tam ... każdy, absolutnie każdy kamień popękany i porysowany
załamałam się ... jakim cudem? ...
ja ich nie dotykam, nie rzucam, nie używam do celów leczniczych czy energetyzujących ...
przetrzymały 7 ciężkich lat ... a teraz nagle w kilka miesięcy popękały jak ... no nie wiem jak ... strasznie popękały ...
czy możecie coś wymyślić na ten temat? czy dam redę jakoś je naprawić?
najbardziej mi szkoda dużych labradorytów, które miały być wisorami ...
a tygrysie oka ( oczy ) są tak strasznie popękane i rozryte, że aż płakać mi się chce ...
czy cokolwiek je naprawi lub jest w stanie przywrócić ich piękno???
załamana Kasia
a ja dziś doznałam szoku swoim odkryciem
mam "małą" kolekcję swoich ładnych kamieni, których nazw nawet nie pamiętam ale są śliczne
część z nich była przeznaczona na biżuterię typu "duży piękny wisior"
od 7 lat źle się dzieje w moim życiu ... przywykłam, ale nic się z moimi kamieniami nie działo
jeszcze ostatniej jesieni były w absolunie dobrym stanie
od końca zeszłego roku zaczęło się dziać bardzo źle w moim życiu ... ale już tak źle, że właśnie to pchnęło mnie w internet żeby znaleźć to forum i tak się tu znalazłam
dziś jest piękna pogoda i chciałam przewietrzyć i umyć moje kamyki i popatrzeć i podotykać ...
zaglądam do kamykowej skrzyneczki a tam ... każdy, absolutnie każdy kamień popękany i porysowany
załamałam się ... jakim cudem? ...
ja ich nie dotykam, nie rzucam, nie używam do celów leczniczych czy energetyzujących ...
przetrzymały 7 ciężkich lat ... a teraz nagle w kilka miesięcy popękały jak ... no nie wiem jak ... strasznie popękały ...
czy możecie coś wymyślić na ten temat? czy dam redę jakoś je naprawić?
najbardziej mi szkoda dużych labradorytów, które miały być wisorami ...
a tygrysie oka ( oczy ) są tak strasznie popękane i rozryte, że aż płakać mi się chce ...
czy cokolwiek je naprawi lub jest w stanie przywrócić ich piękno???
załamana Kasia