29-03-2012, 20:25
Mia napisał(a):Chodzi mi o to, że energia, przekazywana przez karty powinna być w obu przypadkach taka sama: zarówno u mnie, jak u tarocistki. A tu, nie dość, że jest inna, to jeszcze jest skrajnie odmienna... Czy może tu być na rzeczy fakt, iż jestem w tę sprawę zaangażowana emocjonalnie (i, jak już pisałam, widzę jej rozwinięcie w czarnych barwach) ?
Zgadzam się Mia, powinna być. Ale często nie jest. Choć - tu się z Tobą całkowicie zgadzam - nie powinno to się zdarzać. A jednak w realu bywa różnie i może na to wpływać bardzo wiele czynników. Z doswiadczenia wiem, że jesli mamy emocjonalny stosunek do sprawy to wyłażą karty dokładnie pokazujące ten stosunek. Myślę, ze to zagrało u Ciebie.
Piszę o tym po prostu po to, żebyś broń Boże nie zaczęła wątpić w swoje czy tamtej wróżki możliwości. Myślę, że bardzo wiele osób doświadcza na przemian wspaniałej współpracy z kartami i nieporozumień.