13-04-2012, 14:30
Zaczelam uczyc sie wrozyc Tarotem w Liceum, teraz mam prawie 35 lat i nigdy nic mnie nigdy nie straszylo. Moi krewni (w poprzednich pokoleniach jak i wsrod obecnie zyjacych) zajmowalo sie i wciaz zajmuje sie szeroko pojetym okultyzmem i tez nic nikomu nie jest i nkt nie jest straszony duchami.
Ale Sa przeciez znane przypadki opetan przez Zlego ducha, ktory wykorzystujac religijnosc osoby podszyl sie pod Matke Boska czy inne Swieta postac i taki zly duch, demon tym sposobem uzyskuje zgode czlwieka na 'wejscie' w jej zycie czy cialo doprowadzajc na wet do smierci...Dlatego mysle, ze to nie przedmiot jak karty jest winny opetaniu, lecz brak umiaru i zlotego srodka w zajmowaniu sie duchowoscia.
Wazne jest byc tez zdrowym psychicznie, bo tarot dziala jak szklo powiekszajace na psychike i wydobywa z czlowieka tylko co jest w jego podswiadomosci czy raczej ''bezswiadomosci''. Ktos kto ma leki i obawy ciagle bedzie widzial w kartach straszne rzeczy, a poczucie winy i grzechu, ze sie wrozy ,moze spowodowac jeszcze wiekszy lek i wtedy mozna nawet zwariowac ...Z reszta codzienny podam przyklad , ze nieraz wystarczy tylko obejrzec film typu horror, zeby potem zasypiajac bac sie wysunac noge spod koldry, zeby COS za nia nie zlapalo I jak bedziesz ogladac jeszcze wiecej takich filmow jak ''skrzwdzeni przez TArota'' to bedziesz sie tylko jeszcze bardziej nakrecac i bac, bo on jest po to zrobiony.
Widzialam filmiki z tej serii i jak slyszalam wypowiedzi kobiety, ktora zamowala sie iles tam lat wrozeniem z tarota i ona nigdy nie widziala na kartach symboli pentagramu, dopiero po rozmowie z ksiedzem czy po jakims ''spotkaniu nawracajacym'', te symbole pentagramu na kartach odkryla ( z przerazeniem ) to dla mnie ta pani i jej relacje o widzeniu ducha przestaja byc wiarygodna, bo jak mozna duchy widziec, a pentagramow nie widziec na kartach wrozac z nich przez ILES TAM LAT ??
Ale kieruj sie intuicja, jesli sie wiec podswiadomie boisz, to moze jeszcze nie czas dla Ciebie na zajmowanie sie Tarotem. NIC NA SILE.
Z reszta Tarot uczy wlasnie sluchania wlasnej intuicji i swojego wewnetrzengo glosu i budowania wewnetrznego autorytetu, a tego kosciol nie lubi u swoich owieczek! Wiec nakrecaja potem takie filmiki. A ja nakrece chyba niedlugo filmik pt ''skrzywdzeni przez kosciol'' i na pewno znajde wielu chetnych na wystapienie w takim filmie.
Tarot jest narzedziem jak np. noz ,ani dobry ani zly, bo mozna nozem ukroic chleba aby nakarmic glodne dziecko, a mozna tez tym samym nozem zabic. O tym co sie stanie decyduje to, Kto posluguje sie tym narzedziem i co ma w swoim sercu i glowie.
Ale Sa przeciez znane przypadki opetan przez Zlego ducha, ktory wykorzystujac religijnosc osoby podszyl sie pod Matke Boska czy inne Swieta postac i taki zly duch, demon tym sposobem uzyskuje zgode czlwieka na 'wejscie' w jej zycie czy cialo doprowadzajc na wet do smierci...Dlatego mysle, ze to nie przedmiot jak karty jest winny opetaniu, lecz brak umiaru i zlotego srodka w zajmowaniu sie duchowoscia.
Wazne jest byc tez zdrowym psychicznie, bo tarot dziala jak szklo powiekszajace na psychike i wydobywa z czlowieka tylko co jest w jego podswiadomosci czy raczej ''bezswiadomosci''. Ktos kto ma leki i obawy ciagle bedzie widzial w kartach straszne rzeczy, a poczucie winy i grzechu, ze sie wrozy ,moze spowodowac jeszcze wiekszy lek i wtedy mozna nawet zwariowac ...Z reszta codzienny podam przyklad , ze nieraz wystarczy tylko obejrzec film typu horror, zeby potem zasypiajac bac sie wysunac noge spod koldry, zeby COS za nia nie zlapalo I jak bedziesz ogladac jeszcze wiecej takich filmow jak ''skrzwdzeni przez TArota'' to bedziesz sie tylko jeszcze bardziej nakrecac i bac, bo on jest po to zrobiony.
Widzialam filmiki z tej serii i jak slyszalam wypowiedzi kobiety, ktora zamowala sie iles tam lat wrozeniem z tarota i ona nigdy nie widziala na kartach symboli pentagramu, dopiero po rozmowie z ksiedzem czy po jakims ''spotkaniu nawracajacym'', te symbole pentagramu na kartach odkryla ( z przerazeniem ) to dla mnie ta pani i jej relacje o widzeniu ducha przestaja byc wiarygodna, bo jak mozna duchy widziec, a pentagramow nie widziec na kartach wrozac z nich przez ILES TAM LAT ??
Ale kieruj sie intuicja, jesli sie wiec podswiadomie boisz, to moze jeszcze nie czas dla Ciebie na zajmowanie sie Tarotem. NIC NA SILE.
Z reszta Tarot uczy wlasnie sluchania wlasnej intuicji i swojego wewnetrzengo glosu i budowania wewnetrznego autorytetu, a tego kosciol nie lubi u swoich owieczek! Wiec nakrecaja potem takie filmiki. A ja nakrece chyba niedlugo filmik pt ''skrzywdzeni przez kosciol'' i na pewno znajde wielu chetnych na wystapienie w takim filmie.
Tarot jest narzedziem jak np. noz ,ani dobry ani zly, bo mozna nozem ukroic chleba aby nakarmic glodne dziecko, a mozna tez tym samym nozem zabic. O tym co sie stanie decyduje to, Kto posluguje sie tym narzedziem i co ma w swoim sercu i glowie.