12-11-2010, 14:39
Czytałam w Internecie o takich sposobach:
- wrzucenie garści soli do woreczka z talią i odstawienie na parę dni,
- wrzucenie do woreczka z talią kwarcu różowego, który ma oczyścić karty,
- okadzenie talii białą szałwią,
- trzymanie białej szałwii w woreczku z kartami,
- powolne przesunięcie każdej karty nad płomieniem świecy (wydaje się trochę ryzykowne, zwłaszcza jeśli to nasza ukochana talia )
Karty należy oczyszczać kiedy czujemy, że przestają do nas mówić, lub też miały kontakt z wieloma osobami, np. podczas wróżenia.
Hm, osobiście jeszcze nie oczyszczałam kart, ale rzeczywiście jedna talia "przestała do mnie mówić", miałam wrażenie, że oszalała, nie dało się z niej wróżyć, na razie ją odłożyłam i nie zaglądam do niej - może trzeba ją oczyścić :roll:
Skłaniam się ku sposobowi z kwarcem - wydaje się nieszkodliwy.
Czytałam też gdzieś, że należy układać karty po kolei w talii jeśli ich nie używamy, żeby odpoczęły, ale ja tego nie robię :?
Może niech napisze ktoś, kto ma już jakieś doświadczenie w oczyszczaniu kart
- wrzucenie garści soli do woreczka z talią i odstawienie na parę dni,
- wrzucenie do woreczka z talią kwarcu różowego, który ma oczyścić karty,
- okadzenie talii białą szałwią,
- trzymanie białej szałwii w woreczku z kartami,
- powolne przesunięcie każdej karty nad płomieniem świecy (wydaje się trochę ryzykowne, zwłaszcza jeśli to nasza ukochana talia )
Karty należy oczyszczać kiedy czujemy, że przestają do nas mówić, lub też miały kontakt z wieloma osobami, np. podczas wróżenia.
Hm, osobiście jeszcze nie oczyszczałam kart, ale rzeczywiście jedna talia "przestała do mnie mówić", miałam wrażenie, że oszalała, nie dało się z niej wróżyć, na razie ją odłożyłam i nie zaglądam do niej - może trzeba ją oczyścić :roll:
Skłaniam się ku sposobowi z kwarcem - wydaje się nieszkodliwy.
Czytałam też gdzieś, że należy układać karty po kolei w talii jeśli ich nie używamy, żeby odpoczęły, ale ja tego nie robię :?
Może niech napisze ktoś, kto ma już jakieś doświadczenie w oczyszczaniu kart