15-04-2012, 14:50
ja z kolei w ogóle nie widzę problemu.
mam jedną używaną talię, 2 niefoliowane - ale nieużywane, 1 fabrycznie nową nietykaną
fabrycznie nowa, moja pierwsza, została wykąpana - wrzucona do wanny - i od tamtej pory gada ze mną najlepiej.
pozostałe razem z pudełkami zostały wrzucone do miski z solą na kilka dni, po czym wyjęte, każda karta z oddzielna przetarta "na mokro" i "na sucho".
po i przed użyciem standardowo przesuwam nad płomieniem świecy, i czasem nad kubkiem parującej herbaty - bo mam taką fantazję
i też piorun mnie nie walnął, duchów nie ma itp. zależy od przekonania - tak samo jak nie widzę nic złego w kupowaniu ciuchów w secondhandzie, kupowaniu antyków czy książek w antykwariacie.
jeśli je "oczyścisz" i jesteś przekonany o ich "czystości" - takiej jaką lubisz - to nie widzę problemu. uważam, że najważniejsze jest w tej materii postępowanie w zgodzie ze swoją intuicją.
poza tym zawsze można sobie postawić rozkładzik "czy użytkowanie tej talii, którą chcę kupić, będzie dla mnie bezpieczne/rozwijające?" - problem z głowy
mam jedną używaną talię, 2 niefoliowane - ale nieużywane, 1 fabrycznie nową nietykaną
fabrycznie nowa, moja pierwsza, została wykąpana - wrzucona do wanny - i od tamtej pory gada ze mną najlepiej.
pozostałe razem z pudełkami zostały wrzucone do miski z solą na kilka dni, po czym wyjęte, każda karta z oddzielna przetarta "na mokro" i "na sucho".
po i przed użyciem standardowo przesuwam nad płomieniem świecy, i czasem nad kubkiem parującej herbaty - bo mam taką fantazję
i też piorun mnie nie walnął, duchów nie ma itp. zależy od przekonania - tak samo jak nie widzę nic złego w kupowaniu ciuchów w secondhandzie, kupowaniu antyków czy książek w antykwariacie.
jeśli je "oczyścisz" i jesteś przekonany o ich "czystości" - takiej jaką lubisz - to nie widzę problemu. uważam, że najważniejsze jest w tej materii postępowanie w zgodzie ze swoją intuicją.
poza tym zawsze można sobie postawić rozkładzik "czy użytkowanie tej talii, którą chcę kupić, będzie dla mnie bezpieczne/rozwijające?" - problem z głowy