11-10-2024, 11:44
By Shade Vedhrfolnir
Beneath a raven banner
Weaving in wild winds
I find victory’s spear
In the flow of song
Runes from the mouth
Of the one-eyed god.
On the gallows-tree
I hang nine days
Made mad with mead
Of the eagle’s flight
I drink in turn
From Mimir’s well.
The first I call Power of Wealth
Glitter of gold
Wild fires, flood tides.
The second I call the Wild Bull
Strength of the beast
Iron of the forge.
The third I call Sharp Thorn
Thunder-Hammer of Thor
The storm-giant’s foe.
The fourth I call God’s Mouth
When Odin speaks wisdom
Breath works the Will.
The fifth I call Long Journey
Where wheels the Sun’s wain
A ship sails dark seas.
The sixth I call Pine-Torch
Fire of the making
Skills of the smith.
The seventh is Gift Freely-given
Where all are joined
In Love’s embrace.
The eighth I call Joy’s Laughter
A tree of golden apples
That gives immortal youth.
Eight and one I call Hail-Stone
Birthed in the storm
Making fruitful the earth.
Eight and two I call Need-Fire
That binds and sets free
Flame of hunger reborn.
Eight and three I call Ice-Bridge
Bifrost the rainbow
Caught in clear crystal.
Eight and four I call Year’s Harvest
The wheel returning
Grows golden grain.
Eight and five I call World-Yew
That holds nine worlds
Where Sleipnir rides.
Eight and six I call Lot-Box
Casting Fate’s fortunes
The Norns have decreed.
Eight and seven I call Elk-Sedge
Shield of the hand
High horns of the hart.
Twice eight I call Sun-Stone
Golden brightness of sky
Speed in the sailing.
Third and one I call Tyr-Star
Binding honor and oath
Granting victory in battle.
Third and two I call Birch-Tree
White goddess in green leaves
Jeweled with Brisingamen bright.
Third and three I call Twin Horses
That draw moon and sun
That turn day and night.
Third and four I call Man-Child
Who rides with the Hawk
To wander the worlds.
Third and five I call Water-Fall
Life-giver, herb-healer
Force of the flow.
Third and six I call Ing’s Wain
Frey’s peace on the land
Beacon blazing on the mound.
Third and seven I call Day’s Light
Opening of eyes by
Odhroerir’s blood-mead.
Thrice eight I call Home’s Hearth
Center of things
Where roads end.
Przez Shade Vedhrfolnir
Pod kruczym sztandarem
Tkając się w dzikich wiatrach
Znajduję włócznię zwycięstwa
W strumieniu pieśni
Runy z ust
Jednookiego boga.
Na drzewie szubienicy
Wiszę dziewięć dni
Oszalały miodem pitnym
Z lotu orła
Piję po kolei
Ze studni Mimira.
Pierwszą nazywam Mocą Bogactwa
Blaskiem złota
Dzikimi ogniami, przypływami powodzi.
Drugą nazywam Dzikim Bykiem
Siłą bestii
Żelazem kuźni.
Trzecią nazywam Ostrym Cierniem
Grzmiącym Młotem Thora
Wrogiem olbrzyma burzy.
Czwartą nazywam Ustami Boga
Kiedy Odyn przemawia mądrością
Oddech działa Wolą.
Piątą nazywam Długą Podróżą
Gdzie koła wozu Słońca
Statek żegluje po ciemnych morzach.
Szósty nazywam Sosnową Pochodnią
Ogniem tworzenia
Umiejętnościami kowala.
Siódmy jest Darem swobodnie danym
Gdzie wszyscy są zjednoczeni
W objęciach Miłości.
Ósmy nazywam Śmiechem Radości
Drzewem złotych jabłek
Które daje nieśmiertelną młodość.
Osiem i jeden nazywam Gradobiciem
Narodzonym w burzy
Sprawiającym, że ziemia staje się urodzajna.
Osiem i dwa nazywam Ogniem Potrzeby
Który wiąże i uwalnia
Płomieniem głodu odrodzonym.
Osiem i trzy nazywam Lodowym Mostem
Bifrost tęczą
Złapaną w czystym krysztale.
Osiem i cztery nazywam Rocznym Żniwem
Koło powraca
Rodzi złote ziarno.
Osiem i pięć nazywam Światowym Cisem
Który zawiera dziewięć światów
Gdzie jeździ Sleipnir.
Osiem i sześć nazywam Skrzynią-Lot
Rzucanie losów Przeznaczenia
Norny zadekretowały.
Osiem i siedem nazywam Łososiem-Trzciną
Tarczą dłoni
Wysokimi rogami jelenia.
Dwa razy osiem nazywam Słonecznym Kamieniem
Złotą jasnością nieba
Prędkością w żeglarstwie.
Trzecie i jedno nazywam Gwiazdą Tyr
Wiążącą honor i przysięgę
Udzielającą zwycięstwa w bitwie.
Trzecie i dwa nazywam Brzozowym Drzewem
Białą boginią w zielonych liściach
Wysadzaną jasnym Brisingamen.
Trzecie i trzy nazywam Bliźniaczymi Koniami
Które przyciągają księżyc i słońce
Które zmieniają dzień i noc.
Trzecie i cztery nazywam Człowiekiem-Dzieckiem
Który jedzie z Jastrzębiem
Aby wędrować po światach.
Trzecie i pięć nazywam Wodospadem
Dawcą życia, uzdrowicielem ziół
Siłą przepływu.
Trzeci i szósty nazywam Wozem Inga
Spokojem Freya na ziemi
Pochodnią płonącą na kopcu.
Trzeci i siódmy nazywam Światłem Dnia
Otwarcie oczu przez
Krwawy miód pitny Odhroerira.
Trzy razy ósmy nazywam Ogniskiem Domu
Centrum rzeczy
Gdzie kończą się drogi.
https://rogveles.livejournal.com/14159.html
https://www.flickr.com/photos/widowdance/
https://www.liveinternet.ru/community/39...179854221/
Tylko tutaj można obejrzeć foty Run...
linki, które podałam wcześniej sa nieaktywne...
Beneath a raven banner
Weaving in wild winds
I find victory’s spear
In the flow of song
Runes from the mouth
Of the one-eyed god.
On the gallows-tree
I hang nine days
Made mad with mead
Of the eagle’s flight
I drink in turn
From Mimir’s well.
The first I call Power of Wealth
Glitter of gold
Wild fires, flood tides.
The second I call the Wild Bull
Strength of the beast
Iron of the forge.
The third I call Sharp Thorn
Thunder-Hammer of Thor
The storm-giant’s foe.
The fourth I call God’s Mouth
When Odin speaks wisdom
Breath works the Will.
The fifth I call Long Journey
Where wheels the Sun’s wain
A ship sails dark seas.
The sixth I call Pine-Torch
Fire of the making
Skills of the smith.
The seventh is Gift Freely-given
Where all are joined
In Love’s embrace.
The eighth I call Joy’s Laughter
A tree of golden apples
That gives immortal youth.
Eight and one I call Hail-Stone
Birthed in the storm
Making fruitful the earth.
Eight and two I call Need-Fire
That binds and sets free
Flame of hunger reborn.
Eight and three I call Ice-Bridge
Bifrost the rainbow
Caught in clear crystal.
Eight and four I call Year’s Harvest
The wheel returning
Grows golden grain.
Eight and five I call World-Yew
That holds nine worlds
Where Sleipnir rides.
Eight and six I call Lot-Box
Casting Fate’s fortunes
The Norns have decreed.
Eight and seven I call Elk-Sedge
Shield of the hand
High horns of the hart.
Twice eight I call Sun-Stone
Golden brightness of sky
Speed in the sailing.
Third and one I call Tyr-Star
Binding honor and oath
Granting victory in battle.
Third and two I call Birch-Tree
White goddess in green leaves
Jeweled with Brisingamen bright.
Third and three I call Twin Horses
That draw moon and sun
That turn day and night.
Third and four I call Man-Child
Who rides with the Hawk
To wander the worlds.
Third and five I call Water-Fall
Life-giver, herb-healer
Force of the flow.
Third and six I call Ing’s Wain
Frey’s peace on the land
Beacon blazing on the mound.
Third and seven I call Day’s Light
Opening of eyes by
Odhroerir’s blood-mead.
Thrice eight I call Home’s Hearth
Center of things
Where roads end.
Przez Shade Vedhrfolnir
Pod kruczym sztandarem
Tkając się w dzikich wiatrach
Znajduję włócznię zwycięstwa
W strumieniu pieśni
Runy z ust
Jednookiego boga.
Na drzewie szubienicy
Wiszę dziewięć dni
Oszalały miodem pitnym
Z lotu orła
Piję po kolei
Ze studni Mimira.
Pierwszą nazywam Mocą Bogactwa
Blaskiem złota
Dzikimi ogniami, przypływami powodzi.
Drugą nazywam Dzikim Bykiem
Siłą bestii
Żelazem kuźni.
Trzecią nazywam Ostrym Cierniem
Grzmiącym Młotem Thora
Wrogiem olbrzyma burzy.
Czwartą nazywam Ustami Boga
Kiedy Odyn przemawia mądrością
Oddech działa Wolą.
Piątą nazywam Długą Podróżą
Gdzie koła wozu Słońca
Statek żegluje po ciemnych morzach.
Szósty nazywam Sosnową Pochodnią
Ogniem tworzenia
Umiejętnościami kowala.
Siódmy jest Darem swobodnie danym
Gdzie wszyscy są zjednoczeni
W objęciach Miłości.
Ósmy nazywam Śmiechem Radości
Drzewem złotych jabłek
Które daje nieśmiertelną młodość.
Osiem i jeden nazywam Gradobiciem
Narodzonym w burzy
Sprawiającym, że ziemia staje się urodzajna.
Osiem i dwa nazywam Ogniem Potrzeby
Który wiąże i uwalnia
Płomieniem głodu odrodzonym.
Osiem i trzy nazywam Lodowym Mostem
Bifrost tęczą
Złapaną w czystym krysztale.
Osiem i cztery nazywam Rocznym Żniwem
Koło powraca
Rodzi złote ziarno.
Osiem i pięć nazywam Światowym Cisem
Który zawiera dziewięć światów
Gdzie jeździ Sleipnir.
Osiem i sześć nazywam Skrzynią-Lot
Rzucanie losów Przeznaczenia
Norny zadekretowały.
Osiem i siedem nazywam Łososiem-Trzciną
Tarczą dłoni
Wysokimi rogami jelenia.
Dwa razy osiem nazywam Słonecznym Kamieniem
Złotą jasnością nieba
Prędkością w żeglarstwie.
Trzecie i jedno nazywam Gwiazdą Tyr
Wiążącą honor i przysięgę
Udzielającą zwycięstwa w bitwie.
Trzecie i dwa nazywam Brzozowym Drzewem
Białą boginią w zielonych liściach
Wysadzaną jasnym Brisingamen.
Trzecie i trzy nazywam Bliźniaczymi Koniami
Które przyciągają księżyc i słońce
Które zmieniają dzień i noc.
Trzecie i cztery nazywam Człowiekiem-Dzieckiem
Który jedzie z Jastrzębiem
Aby wędrować po światach.
Trzecie i pięć nazywam Wodospadem
Dawcą życia, uzdrowicielem ziół
Siłą przepływu.
Trzeci i szósty nazywam Wozem Inga
Spokojem Freya na ziemi
Pochodnią płonącą na kopcu.
Trzeci i siódmy nazywam Światłem Dnia
Otwarcie oczu przez
Krwawy miód pitny Odhroerira.
Trzy razy ósmy nazywam Ogniskiem Domu
Centrum rzeczy
Gdzie kończą się drogi.
https://rogveles.livejournal.com/14159.html
https://www.flickr.com/photos/widowdance/
https://www.liveinternet.ru/community/39...179854221/
Tylko tutaj można obejrzeć foty Run...
linki, które podałam wcześniej sa nieaktywne...