Wczoraj, 01:16
https://i0.wp.com/www.kuriozumpress.com/...C620&ssl=1
Recenzja kart runicznych Sleipnira
przez Dave Lee
Przedstawienie Run przeszło długą drogę na przestrzeni wieków.
Większość inskrypcji ze starożytnego i średniowiecznego świata znajduje się oczywiście na niezniszczalnych materiałach, kamieniach runicznych itd., a wszystkie Runy wyryte przez starożytnych na drewnie dawno zaginęły.
Karty Runiczne są więc stosunkowo nową rzeczą.
Posiadam teraz trzy zestawy – zestaw anglosaski Tony'ego Linsella, z tak odległych czasów, że jego początki giną w mrokach osobistej historii, zestaw przedpublikacyjny projektów Anwen Fryer i te, autorstwa Dave'a Strychnine'a.
Dave jest „artystą outsiderem” głęboko zanurzonym zarówno w magii chaosu, jak i w tradycji północnej.
Jego obrazy są często zaklęciami.
Jego nowe karty to bardzo indywidualny zestaw wyroczni, który powraca do starożytnych wzorców.
Każda Runa ma obraz, namalowany w jego charakterystycznym stylu.
Na odwrocie kart znajdują się haiku Dave'a, jego własne Poematy Runiczne.
Tworzą one słowa przewodnie do wróżenia i kontemplacji.
Jedyne, co mam do zarzucenia, to tytuł na opakowaniu – runy mają już dźwięk „th” – thurisaz w rzędzie Starszych – więc nie musimy pisać słowa „the” z trzema Runami. Jest to jednak kwestia drugorzędna, ponieważ współczesny angielski jest dość odległy od języka protogermańskiego, języka Starszych Run, więc nigdy nie będzie dokładnego odpowiednika.
Moja magiczna grupa już wykorzystała niektóre z tych kart w magiczny sposób i nie szczędziły nam chwały.
Mogę je bez zastrzeżeń polecić każdemu, kto chce posiadać zestaw magicznych wzorów Runicznych, jako piękny zestaw wyroczni i do uprawiania magii.
Są one rozkwitem run w nowej formie i silnie rezonują z tradycją Starszych.
Dave Lee
https://www.kuriozumpress.com/2023/12/16...une-cards/