[Krystyna]

   
W USA jest miejsce zwane 4 Corners. 
W tym miejscu można stanąć jedną nogą w czterech stanach jednocześnie: Arizonie, Nowym Meksyku, Utah i Kolorado. 
Granice tych stanów zbiegają się tam. 
W pobliżu 4 Corners znajduje się jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie stworzonych przez naturę – Monument Valley. 
Na praktycznie płaskiej powierzchni gdzieniegdzie wystają skały wulkaniczne o najdziwniejszych kształtach. 
Silne wiatry i częste burze piaskowe pozwoliły naturze wykazać się niezwykłą wyobraźnią. 
Piękno Monument Valley można zobaczyć tutaj: http://www.americansouthwest.net/utah/mo...raphs.html , a my ruszymy dalej od doliny na południe, po drodze napotkamy dwa małe miasteczka – Kayenta i Garnet Ridge. 
Zaraz za tym ostatnim znajdują się miejsca zakazane dla „bladych twarzy” – terytorium rezerwatu indiańskiego plemienia Navajo. 
Tam zaczynają się cuda. 
Prawie cały obszar rezerwatu to skalista półpustynia... i gdziekolwiek spojrzeć, widać mrowiska, czasem niskie, czasem wysokie na 3 metry. 
Po każdym ulewnym deszczu, który jest bardzo rzadki w tym rejonie Arizony, setki ludzi gromadzą się w pobliżu mrowisk i zaczynają uważnie badać ich powierzchnię... Indianie nie interesują się mrówkami jako takimi... 
Ale małe czerwone kamyki, które pojawiają się na powierzchni mrowiska po ulewnym deszczu, są dla nich bardzo interesujące. 
Im silniejszy deszcz, tym bardziej wypłukiwana jest struktura budulcowa inteligentnych owadów, tym więcej kawałków zamarzniętej „krwi mrówek” można znaleźć i zebrać. 

Mrowisko (Mrówkowisko) Granat, granat z mrowiska... Z punktu widzenia mineralogii – Chromopyrope, z punktu widzenia gemmologii – rzadka, najczerwieńsza odmiana Garnet, która niestety różni się małymi rozmiarami kryształów. 
Kamienie o masie powyżej 1 karata są rzadkie, powyżej 1,5 karata – niezwykle rzadkie. 
Niektóre próbki (około 50%) Granatu Mrówczego w ogóle nie mają brązowego odcienia (stąd nieco zapomniana, ale wcześniej popularna nazwa – Rubin Arizoński). 
Trudno nazwać ten obszar złożem Granatu; nie odkryto tam żadnych złóż o znaczeniu komercyjnym. 
Sami Indianie, z pomocą życzliwych geologów, wpuścili ten teren, wykopali dziesiątki dołów o różnej głębokości, kilka dość głębokich szybów, w tym pod największymi mrowiskami, ale…
Tylko mrówki pełnią rolę górników. 
Budując swoje „pałace”, z jakiegoś powodu wyciągają te kamienie i przechowują je w nadziemnej części swoich konstrukcji. 
Nauki biologiczne nie zdołały jeszcze zrozumieć przyczyny tak wielkiej pasji mrówek do kolekcjonowania. 
Nawiasem mówiąc, ich pasja nie ogranicza się do Granatów. Eklogity i Perydotyty występują również w mrowiskach (THE AMERICAN MINERALOGIST, TOM 51, MARZEC-KWIECIEŃ 1966). 
Ale albo mrówki preferują kolor czerwony, albo inne minerały są dla nich mniej cenne – Granaty występują tam w największej ilości.
Tak mniej więcej wygląda „rozwój złoża granatów mrówczych”: 

Pod względem składu chemicznego granaty „mrówcze” niewiele różnią się od Chromo Pyrope występujących w innych częściach globu. 
Z wyjątkiem być może nieco wyższego stężenia Chromu, które nadaje niektórym z nich wyjątkowy, czerwony, „rubinowy” kolor. 
Ale sposób, w jaki je pozyskujemy, moim zdaniem, daje tym Granatom prawo do nazwy, która do nich przylgnęła – Garnet Ant Hill. 

Z gemmologicznego punktu widzenia Granaty Mrówkowe wyróżniają się spośród innych odmian cechami gemologicznymi w połączeniu z kolorem. 
Współczynnik załamania światła: 1,72 +/- 0,015 Twardość: 7,25 Gęstość: 3,8 
Granaty te cieszą się dużą popularnością zarówno wśród jubilerów, jak i kolekcjonerów. 
Jednak podaż takich granatów na rynku jest bardzo nieprzewidywalna. 
Dziś może być ich dużo, a jutro – pusto! 
W związku z tym ceny Granatów wydobywanych przez mrówki zależą od udanych lub nieudanych „żniw” i mogą ulegać znacznym wahaniom! 
Mark www.gems4u.ru www.goldaura.ru
https://gemstoneskiosk.livejournal.com/4736.html
https://warriorforge.wordpress.com/2012/...ldac-ants/