05-05-2012, 12:32
Jeśli uważnie się temu przyjrzeć, to nawet przy założeniu braku związku należy odpowiedzieć na dwa pytania:
Dlatego szukam odpowiedzi. Z różnych źródeł. Zbieram je. Staram się zrozumieć.
- Czy to, że zakładamy brak związku, w życiu jednostki, która najpierw sięgnęła po karty a potem usłyszała, że każde wróżbiarstwo jest grzechem, potencjalnie mogącym otworzyć ją na działanie złych duchów, będzie przekładało się na niepokój i budziło dysonans? Moim zdaniem odpowiedź jest pozytywna - będzie.
- Nawet jeśli oddzielimy wiarę od przynależności kościelnej, to z punktu widzenia owej przynależności będziesz łamał zakazy z niej wynikające. To także może skutkować pewnym dysonansem. Jednostka silna, zdecydowana, świadoma poradzi sobie z tym. Osoba słaba, niezdecydowana, nieświadoma i podatna na sugestię ... nie. Czy sugerujesz, że jest, może być inaczej?
Dlatego szukam odpowiedzi. Z różnych źródeł. Zbieram je. Staram się zrozumieć.