06-05-2012, 22:58
Wnoszę, że w Twoim przypadku potrzeba przynależności do wspólnoty wyznaniowej została pogodzona z pasją do kart. Rozumiem to i dziękuję za szczerą odpowiedź. Niemniej pozwól, że zapytam: Jeśli zechcesz pójść dalej na drodze wyznaniowej to z tego co napisałaś wynika, że konflikt pogodzonych w chwili obecnej stanowisk będzie nieunikniony - czy jesteś przygotowana na taką ewentualność?