Religia a karty. Czy tarot to grzech?
#18

Znam na przykład parę osób bardzo wierzących i jednocześnie korzystających z usług bioenergoterapeutów. Nie widzą w tym nic złego, ale osoba musi być godna zaufania.
Bo to nie jest tak, że kościół do końca potępia magię. Bywają przecież i sami księża bioenergoterapeutami czy radiestetami (o tarociście nie słyszałam :mrgreenUśmiech. Problem polega tym, jak i kto z tego korzysta. Różnego rodzaju praktyki otwierają nas na pewne przestrzenie duchowe, które nie są, że tak się wyrażę, w jurysdykcji danego kościoła. Z natury rzeczy jesteśmy chronieni tylko przez te byty, dla których zostaliśmy ochrzczeni. Pozostałe są dla nas obce, nie są ani dobre ani złe, ale mają swoje własne interesy, wobec czego mogą przejawiać postawy ambiwalentne. I teraz - jeżeli ktoś wejdzie w kontakt z takimi egregorami, a nie posiada świadomości rozróżniającej (która jest darem!) - może zaliczyć niezłą wtopę. W związku z powyższym - ja bym się kościoła nie czepiała. W znakomitej większości czyni on dobrą robotę odciągając znaczną część ludzi od czegoś, czym zajmować się nie powinni.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości