11-05-2012, 08:56
To co piszesz jest racjonalne, argumenty są spójne. Tyle, że sam nie będąc członkiem familii Dulskich nie wyrażam zgody na taką rzeczywistość. W pewnych chwilach postawa, o której piszesz, zaczyna mnie irytować, przywodzi do buntu.
Wynika to z faktu, iż cenie świat decyzji świadomych, będących wynikiem wiedzy, stopnia poznania i refleksji własnych, finalnie autokreacji.
Często piszę i mówię o sobie, iż jestem poganinem z uwagi na to, iż swobodnie podchodzę do kwestii ważkich, światopoglądowych, wynajdując w nich pasujące do mojej osoby elementy, celem wykorzystania w praktyce. Będąc poganinem nie jestem barbarzyńcą. Dobieram sprzeczności wg. określonego klucza, najczęściej utylitarnego; wybiórczo (bo takie mam potrzeby). Zawsze świadomie. Dlatego też razi mnie wysoki poziom braku świadomości i refleksji u innych, a szczególnie razi mnie argument uwarunkowań kulturowych i innych społecznych. Przejawia się to najczęściej pytaniem: Dlaczego tak?
Wynika to z faktu, iż cenie świat decyzji świadomych, będących wynikiem wiedzy, stopnia poznania i refleksji własnych, finalnie autokreacji.
Często piszę i mówię o sobie, iż jestem poganinem z uwagi na to, iż swobodnie podchodzę do kwestii ważkich, światopoglądowych, wynajdując w nich pasujące do mojej osoby elementy, celem wykorzystania w praktyce. Będąc poganinem nie jestem barbarzyńcą. Dobieram sprzeczności wg. określonego klucza, najczęściej utylitarnego; wybiórczo (bo takie mam potrzeby). Zawsze świadomie. Dlatego też razi mnie wysoki poziom braku świadomości i refleksji u innych, a szczególnie razi mnie argument uwarunkowań kulturowych i innych społecznych. Przejawia się to najczęściej pytaniem: Dlaczego tak?