06-06-2012, 20:42
KatiJo napisał(a):Aur Ganuz - jutro postaram się napisać...
Pokrótce jest to moja osobista teoria dotycząca przebiegunowania, czy też zmiany kierunku obrotowego Ziemi...
Gdzieś już o tym pisałam, muszę sobie przypomnieć gdzie...
Super! Brzmi zachęcająco
katarynka napisał(a):Wiadomo też, że Waite miał krytyczny stosunek do tego, co "przed nim" ustalono na temat tarota. Nie wiadomo natomiast w jakim stopniu ta krytyka odnosiła się do doktryny Zakonu i czy w ogóle.
Nie do końca się zgodzę - zachęcam do lektury Waite p.t. "The Doctrine and Literature of the Kabalah", gdzie jednoznacznie daje zrozumienia co krytykuje i dlaczego. Faktem jest, że po shizmie w G.D. zaczął się coraz to bardziej krytycznie odnosić do Zakonu i kilkadziesiąt lat później wspominał z niesmakiem pewne rzeczy. Kolejnym faktem jest też to, że po objęciu władzy nad jednym z odłamów G.D. zaczął powoli dryftować od okultyzmu w stronę mistycyzmu.
Cytat:Nie wiadomo też, czy talia stworzona wespół z PCS jest absolutnie wierna doktrynie Zakonu bo ... własnie tego nie zdradził.
Wiadomo na ile jest wierna, gdyż można własnoręcznie porównać.
Swoją drogą, niejaki pan Bob O`Neill odwalił kawał dobrej roboty, używając tzw. metody ikonologii ilościowej aby porównać RWS'a z innymi taliami, pokazując na czym Waite się wzorował tworząc swojego tarota. (<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tarotpassages.com/old_moonstruck/oneill/index.htm">http://www.tarotpassages.com/old_moonst ... /index.htm</a><!-- m -->)
Cytat:Aur Ganuz napisał(a):i tu następuje przedstawienie jedynie słusznej teoriiTu się zgodzę, sądzę, że był to zabieg mający na celu uczynić zmianę kolejności mniej przekonywującą. Z drugiej strony trudno oczekiwać od Banzhafa wspierania tez, z którymi polemizował.
Nie chodzi o wspieranie tez, ale o uznanie, że takowe istnieją i wykazaniem się ich zrozumieniem, w przeciwnym wypadku trudno mówić o jakiejkolwiek polityce. Banzhaf chcąc sprzedawać swój koncept drogi bohatera musi wykazać się przekonywującą argumentacją, co też słusznie czyni, szkoda tylko, że nie robi tego w bardziej 'fachowy' sposób.
Cytat:Dziękuję za sympatyczną wymianę zdań.
Również dziękuję!
Rani napisał(a):Aur Ganuz wstaw tu skan, prosze.. albo wyslij mi na pw..
Proszę bardzo:
Rani napisał(a):Aur Ganuz, ale to jest chyba Twoja nadinterpretacja , bo np. ja osobiscie wcale tak tego nie odebralam, jakoby Banzhaf chcial cos takie rzeczy zasugerowac..no, ale to moj osobisty odbior.
Możliwe, że masz rację. Jestem zmuszany aktualnie do pisania krytycznych interpretacji tekstów i doszukiwania się prawdziwych powodów, dla których autorzy kierują się daną argumentacją. W dodatku przerabiam właśnie Cycerona, który akurat stosował 'akademicką' (dosłownie i... dosłownie ) metodę przedstawiania argumentów za i przeciw, czego wielu współczesnym psimakom (łącznie z niżej podpisanym) często brakuje.
aqua&fire' napisał(a):Nie posiadam takiej wiedzy co prawda ale chciałabym jakoś to zrozumieć.
Przyznam, że na pierwszy rzut oka jest to zawiłe, ale to głownie dlatego, że kabaliści lubią się mądrzyc i strzasznie zawile piszą
Do tego, co napisałem poprzednio dodam jeszcze tyle, żeby sprawę trochę rozjaśnić:
W alfabecie hebrajskim każda litera ma przyporządkowaną liczbę i znaczenie. Dodatkowo, litery dzielą się na trzy grupy: litery proste, podwójne i macierzyste. Sefer Jecira (jeden ze starszych tekstów kabalistycznych) przypisuje literom prostym (których jest 12) znaki zodiaku, podwójnym planety, a macierzystym żywioły powietrza, wody i ognia. Tak się przypadkiem składa, że liter w j. hebrajskim jest tyle, co WA, i jeśli przyporządkować kolejne litery kolejnym kartom (z wyjątkiem właśnie Siły i Sprawiedliwości), to przyporządkowane literom żywioły, planety i znaki zodiaku z grubsza odpowiadają symbolice kart. Ot i cała draka
Cytat:Aur Ganuz napisał(a):każdej karcie tarota przyporządkowana jest litera alfabetu hebrajskiego, która (poprzez powiązania wyjaśnione w Sefer Jecira) z kolei przyporządkowana jest do danego żywiołu, planety lub znaku zodiaku. Dzięwiąta litera (czyli karta VIII, licząc od zera) to ט (Teth), której przyporządkowany jest znak Lwa, dwunasta litera (czyli karta XI) to ל (Lamed), której przyporządkowana jest Waga.Twoje wyjaśnienie jest zrozumiałe.
Ale ?
Już wiem ,że nic nie wiem.
Bo Lon Milo DuQuette piszę z głowy bo jest późno akurat uważa odwrotnie.
Mmmm, też piszę z głowy, ale nie wydaje mi się, abym w tym momencie pisał coś sprzecznego w stosunku do tego, co pisał DuQuette... :eusa-think:
Tarofides napisał(a):Myslę że istotnym pytaniem jest "kiedy Waite zamienił kolejność tych kart" Mógł przeciez zrobic to znacznie wczesniej przed wydaniem swojej talii tarota. Wprowadzić swoja kolejnośc do Zakonu i teraz może to wyglądać jakby tylko korzystał z tajemnic bractwa. Aczkolwiek temat Zakonu nie interesował mnie wystarczająco, aby zagłebiac się weń. Na pewno Aur Ganuz orientuje sie lepiej.
Dorzucę jeszcze parę dat, żeby sprawę rozjaśnić: w 1887 William Wynn Westcott rozszyfrował Cipher Manuscript, który zawierał zarówno unikatowe przyporządkowanie planet do liter podwójnych, które nigdy wcześniej nie były używane, jak i zamianę Sprawiedliwości z Siłą. Manuskrypt ten stał się podstawą do założenia G.D., do którego Waite wstąpił w 1891 r. Pamela Smith dołączyła bodajże w 1903 r. (podaję z głowy). Kiedy talia została wydana wszyscy wiemy.
Cytat:Chciałbym tylko jeszcze zauważyć, że w tarocie RW niewiele jest Kabały, zaledwie na 2 kartach (no dobra, może na trzech) jest nawiązanie do Drzewa Życia i to wszystko.
Właśnie na tym polega cały majstersztyk Waite, co było zresztą typowe również dla rycin alchemicznych - pokazać tak i tyle, żeby ci, którzy więdzą o czym mowa rozpoznawali szybko ukryty sens, a niewtajemniczeni mogli podziwiać ładne (kwestia gustu) obrazki. Zważ uwagę np. na symbolikę astrologiczną, która ponownie opierała się na kabalistycznym przyporządkowaniom planet do liter, które były typowe jedynie dla G.D.
Mam nadzieję, że przynajmniej w jakimś stopniu powyższe wypociny okażą się przydatne
Pozdrawiam
Aur Ganuz