09-06-2012, 15:04
Marika dzięki
I tu masz racje co napisałaś, mnie rysowanie zawsze uspokajało, przeważnie jak ktoś mnie wkurzył, to zamykałam się w pokoju brałam ołówki, kartki i rysowałam odcinając się od wszystkich czynników zewnętrznych. Czasami wiele godzin spędzałam rysując i to wystarczyło, aby całkowicie się wyciszyć, oraz zrelaksować
I tu masz racje co napisałaś, mnie rysowanie zawsze uspokajało, przeważnie jak ktoś mnie wkurzył, to zamykałam się w pokoju brałam ołówki, kartki i rysowałam odcinając się od wszystkich czynników zewnętrznych. Czasami wiele godzin spędzałam rysując i to wystarczyło, aby całkowicie się wyciszyć, oraz zrelaksować