14-06-2012, 17:09
Aqua&Fire dzięki za odpowiedź
sprawa ma się tak: podoba mi się ta talia z uwagi na obrazki, i bardzo lubię kiedy Merkuria, która jest też astrologiem, z niej wróży. Ona wyczytuje z tych kart takie niuanse i detale, że mi szczęka opada kiedy słucham.
więc jestem ciekawa, czy to po prostu Jej akurat tak dobrze ta talia pasuje, czy sama talia przez mnogość swoich możliwości odczytu daje takie super wizje.
Ona zazwyczaj rozkłada 3 karty i w większości przypadków tyle wystarczy, w bardziej skomplikowanych 6 lub 9.
więc może jak ma 3 karty tarota, do tego 3 runy, 3 litery, 3 obrazki, 3 znaki zodiaku i co tam jeszcze nie jest - to faktycznie, informacja jest bardzo pełna.
dla mnie osobiście taki zarzut symbolami, informacjami powoduje kociokwik, jest tego za dużo, poza tym litery hebrajskie to dla mnie wyższa szkoła jazdy.
zgadza się, jestem z wykształcenia archeologiem i takie mieszanie kulturowe trochę się dla mnie gryzie. pewnie, że ludzie mają kilka rzeczy wspólnych, niezależnie od tego czy żyli 3000 czy 100 lat temu, albo mieszkali w iglo czy w półziemiance, czy też w haremie sułtana. ale ich pojmowanie spraw było często bardzo różne.
berkano nie równa się śmierć, ani śmierć nie równa się berkano, bo jedno opisuje jakiś zakres spraw tak jak je pojmowali ludzie żyjący dawno temu daleko stąd (i na sto procent większość tej wiedzy jest obecnie niedostępna, no chyba że dla kontaktujących się ze zmarłymi itp.), a drugie obejmuje inny zakres spraw, jak to kształtowało się w tradycji tarota na przestrzeni nie do końca znanej. są punty wspólne, ale na pewno nie ma znaku równości.
to tak jak porównywać laptopa ze Stonehenge
dlatego preferuję talie tematyczne, jak jest talia o mitologii skandynawskiej to nie pojawiają się tam znaki alchemiczne czy astrologia nie wiadomo skąd. i też wg mnie i artysta, który talię buduje powinien mieć rozległą wiedzę tematyczną, i przyzwoicie by było żeby taką miał czytający te karty. tyle, że z tarotem jest chyba łatwiej (?) niż z takimi runami, bo w kartach posługujesz się nie tylko tą "podkładką" tematyczną, ale znaczeniem podstawowym karty, jej energią, intuicją, obrazkiem, numeracją itp. więc czasem bez znajomości podkładki rozczytasz z kontekstu o co mogło chodzić.
czy mi się podoba zestawienie Berkano i Śmierci - osobiście, nie bardzo.
wolę tą runę w innych zestawieniach
źródło: http://irlandka.deviantart.com/favourites/#/d53fjji
pozdrawiam ciepło w ten pochmurny dzień
sprawa ma się tak: podoba mi się ta talia z uwagi na obrazki, i bardzo lubię kiedy Merkuria, która jest też astrologiem, z niej wróży. Ona wyczytuje z tych kart takie niuanse i detale, że mi szczęka opada kiedy słucham.
więc jestem ciekawa, czy to po prostu Jej akurat tak dobrze ta talia pasuje, czy sama talia przez mnogość swoich możliwości odczytu daje takie super wizje.
Ona zazwyczaj rozkłada 3 karty i w większości przypadków tyle wystarczy, w bardziej skomplikowanych 6 lub 9.
więc może jak ma 3 karty tarota, do tego 3 runy, 3 litery, 3 obrazki, 3 znaki zodiaku i co tam jeszcze nie jest - to faktycznie, informacja jest bardzo pełna.
dla mnie osobiście taki zarzut symbolami, informacjami powoduje kociokwik, jest tego za dużo, poza tym litery hebrajskie to dla mnie wyższa szkoła jazdy.
zgadza się, jestem z wykształcenia archeologiem i takie mieszanie kulturowe trochę się dla mnie gryzie. pewnie, że ludzie mają kilka rzeczy wspólnych, niezależnie od tego czy żyli 3000 czy 100 lat temu, albo mieszkali w iglo czy w półziemiance, czy też w haremie sułtana. ale ich pojmowanie spraw było często bardzo różne.
berkano nie równa się śmierć, ani śmierć nie równa się berkano, bo jedno opisuje jakiś zakres spraw tak jak je pojmowali ludzie żyjący dawno temu daleko stąd (i na sto procent większość tej wiedzy jest obecnie niedostępna, no chyba że dla kontaktujących się ze zmarłymi itp.), a drugie obejmuje inny zakres spraw, jak to kształtowało się w tradycji tarota na przestrzeni nie do końca znanej. są punty wspólne, ale na pewno nie ma znaku równości.
to tak jak porównywać laptopa ze Stonehenge
dlatego preferuję talie tematyczne, jak jest talia o mitologii skandynawskiej to nie pojawiają się tam znaki alchemiczne czy astrologia nie wiadomo skąd. i też wg mnie i artysta, który talię buduje powinien mieć rozległą wiedzę tematyczną, i przyzwoicie by było żeby taką miał czytający te karty. tyle, że z tarotem jest chyba łatwiej (?) niż z takimi runami, bo w kartach posługujesz się nie tylko tą "podkładką" tematyczną, ale znaczeniem podstawowym karty, jej energią, intuicją, obrazkiem, numeracją itp. więc czasem bez znajomości podkładki rozczytasz z kontekstu o co mogło chodzić.
czy mi się podoba zestawienie Berkano i Śmierci - osobiście, nie bardzo.
wolę tą runę w innych zestawieniach
źródło: http://irlandka.deviantart.com/favourites/#/d53fjji
pozdrawiam ciepło w ten pochmurny dzień