Ucieczka,zabojstwo,strzały,chaos
#1

Snił mi się dziwny sen.. czy on coś oznacza?
Najpierw śniło mi się, że był chaos na ulicach, coś się działo. Zobaczyłam, że jakaś duża postać zmienia ludzi w.. psy Krzyk Rotfl tak jakby wysysała z nich coś i oni nagle stawali się psami. Potem byłam w jakimś bardzo malutkim pomieszczeniu z jakąś osobą i tu działy się jakieś erotyczne "igraszki" Rotfl nie pamiętam już dokładnie Oczko Następnie byłam w klubie ze striptizem ;o byli tam moi znajomi, lecz do występu nie doszło, bo chyba wszyscy zaczeli się bić. Później miałam zaproszenie na urodziny do kolegi dziewczyny, którą znam realnie tylko z widzenia. Najpierw z kolegą (nie tym co to jest jego dziewczyna) byliśmy w pomiszczeniu, gdzie można było pić i była tam większoosc osob, ktore znam(w tym chlopak tej dziewczyny). Opowiadałam jakieś smieszne rzeczy, walnelam w sciane, wszyscy zaczeli się śmiac Oklaski , potem poszlam z tym samym kolegą do tej "kolezanki", okazało się, że mieszka ona w pałacu, droge pokazali nam jacys "arystokraci" ludzie z wyzszych sfer, w takich starodawnych strojach.. w środku wszyscy siedzieli przy takim długim stole i była tam straszna stypa, nie mozna było pić, wszyscy siedzieli i zmulali. Nikogo nie znalam, usiedlismy z tym kolega obok siebie i spostrzeglam, ze jego byla dziewczyna siedzi kolo niego i kladzie mu reke na jego reke, na co ja sie wkurzylam i zaczelam jej mowic zeby przestala, bo mu nadzieje robi, a potem go skrzywdzi itp. a ona mi odpowiedziala, ze sama caluje sie z 3ma facetami dziennie i ją pouczam Głupek chcialam ja bic, a ona uciekala po palacu.. Potem z tym kolega zobaczylismy, ze caluje sie z jakims facetem, a na koniec widziałam matke tej "kolezanki" i była to Grażyna Wolszczak Rotfl tylko miała krótsze włosy i coś tam gadała do nas, sen się skończył. Następny sen (wszystkie jednej nocy):
Byłam w jakimś mieszkaniu ze znajomymi, potem jakoś oni gdzieś uciekli, a ja probowalam wylaczyc kuchenke, cala kuchnia byla zadymiona.. bylo ciemno w mieszkaniu, a ja nie moglam jej wylaczyc. Wkoncu sie udalo, potem byla akcja, ze jakas baba nas gonila chyba z pistoleetem, ja tez mialam "klamke" Ok uciekalismy po schodach(z tego mieszkania) i ja pare razy strzelilam do tej niechybnie, lecz wkoncu udalo sie trafic. Ucieklismy.. nastepnie snila mi sie jakas woda i ktos wrzucil do niej dziecko, ktore mialo zwabic gwalciciela.. czy cos w tym stylu juz nie pamietam dokladnie.. i ja chyba je uratowałam. Był też wątek wczesniej z jakims pędzącym pociągiem chyba. Czy ten sen ma jakieś znaczenia czy to poprostu moja wyobrazina coś tam sobie zlepiła?
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości