13-03-2011, 01:57
Cytat dnia:
Przyjdź do mnie, gdy nie będę miał już niczego, aby ci dać…A wtedy otrzymasz najwięcej…
Seneka Młodszy
II
Seneka pozdrawia swego Lucyliusza.
Z tego,co mi piszesz,i z tego co sam słysze.nabieram co do ciebie dobrej nadziei:nie miotasz się tu i tam i nie zakłócasz swojej sposobności zmianami miejsca pobytu.Niestatecznego to ducha oznaka takie miotanie się.Bo za najpierwszy dowod umysłu zrównoważnego poczytuje mozność spokojnego trwania na jednym miejscu i obcowania z samym sobą.Bacz nastepnie i na to ,by czytanie wielu pisarzy i wszystkiego rodzaju książek otakże nie pociągnęl za sobą jakiejś chwiejnośći albo niestałości:trzeba się zajmować umysłami godnymi zaufania i z nich czerpać dla siebie pokarm,jeśli pragniesz przyswoić sobie coś takiego ,co by trwale utrzymywalo się w twej duszy.Kto wszędzie przebywa,ten nigdzie nie przebywa.Ludziom,którzy spędzaja życie na podróżowaniu ,przypada w udziałe to ,iż zawierają co niemiara związków gościnności,nie mają natomiast zadnych związków przyjaźni .Nieuniknienie spotyka to również i tych ,którzy nie garną sie bliżej do żadnego wybitnego umysłu,lecz szybko i pospiesznie przemykają sie obok wszystkich .Strawa,ktora natychmiast po spożyciu jest wydalana,nie przynosi pożytku ani nie bywa przyswajana przez organizm:nic nie niszczy zdrowia tak bardzo,jak częsta odmiana środków leczniczych :nie zabliźnia sie rana na której wyprobowuje sie różne leki:Bo nie masz nic aż tak pożytecznego ,by przynosiło korzyść mimochodem .Nadmiar książek zaś powoduje roztargnienie skoro tedy nie jestes w stanie przeczytać ich tylu,ile mógłbyś mieć,dosyć jest mieć tyle,ile przeczytasz<<Lecz-mówisz na to-pragnę zaglądać raz do tej księgi,a drugi raz do tamtej>>.Wybrednego to żolądka właściwośći-kosztować wielu rzeczy;jeśli zaś sa one niepodobne do siebie czy przeciwne sobie ,nie pożywiają go,ale zanieczyszczają.Zawsze więc czytaj pisarzy uznanych,a jeśli kiedykolwiek zechce ci sie zwrócic ku innym,znowu wracaj potem do pierwszych.Każdego dnia przysposabiaj sobie cos niecoś srodków pomocnych na wypadek zubożenia ,coś niecoś na wypadek czyjejś smierci.,nie mniej jej na wypadek innych nieszczęść.A gdy juz przeczytasz wiele ,wybierz jedno ,co byś danego dnia mógł strawić.Również i ja tak postępuję:z wielu rzeczy,którem przeczytał,przyswajam tylko coś niecoś.Na dzień dzisiejszy na przykład przypada to ,co znalazłem u Epikura(mam zwyczaj bowiem zapuszczać sie i do cudzego obozu-nie jako zbieg,lecz jako wywiadowca)<<Szacowna to rzecz-powiada on -pogodne ubóstwo>>.Zaiste,nie jest to ubóstwo,jeśli pozostaje pogodne!Doświadcza ubóstwa nie ten,kto ma nie wiele,lecz ten,który pożąda więcej.Bo i cóż mu zalezy na tym ,ile pieniędzy ma w swej kasie ,ile zboża zlożył do spichrzów,ile trzody huduje ile gotowizny wypożycza na procent,jeżeli wciąż czyha na cudze,jeśli oblicza nie to ,co już zdobył,lecz to ,co jeszcze zdobyc musi?<<Jakaż więć jest miara bogactwa?>>-pytasz.Pierwsz-mieć to,co jest niezbedne:nastepna-mieć to ,co jest wystarczające
Bądź zdrów!
Seneka Młodszy
Przyjdź do mnie, gdy nie będę miał już niczego, aby ci dać…A wtedy otrzymasz najwięcej…
Seneka Młodszy
II
Seneka pozdrawia swego Lucyliusza.
Z tego,co mi piszesz,i z tego co sam słysze.nabieram co do ciebie dobrej nadziei:nie miotasz się tu i tam i nie zakłócasz swojej sposobności zmianami miejsca pobytu.Niestatecznego to ducha oznaka takie miotanie się.Bo za najpierwszy dowod umysłu zrównoważnego poczytuje mozność spokojnego trwania na jednym miejscu i obcowania z samym sobą.Bacz nastepnie i na to ,by czytanie wielu pisarzy i wszystkiego rodzaju książek otakże nie pociągnęl za sobą jakiejś chwiejnośći albo niestałości:trzeba się zajmować umysłami godnymi zaufania i z nich czerpać dla siebie pokarm,jeśli pragniesz przyswoić sobie coś takiego ,co by trwale utrzymywalo się w twej duszy.Kto wszędzie przebywa,ten nigdzie nie przebywa.Ludziom,którzy spędzaja życie na podróżowaniu ,przypada w udziałe to ,iż zawierają co niemiara związków gościnności,nie mają natomiast zadnych związków przyjaźni .Nieuniknienie spotyka to również i tych ,którzy nie garną sie bliżej do żadnego wybitnego umysłu,lecz szybko i pospiesznie przemykają sie obok wszystkich .Strawa,ktora natychmiast po spożyciu jest wydalana,nie przynosi pożytku ani nie bywa przyswajana przez organizm:nic nie niszczy zdrowia tak bardzo,jak częsta odmiana środków leczniczych :nie zabliźnia sie rana na której wyprobowuje sie różne leki:Bo nie masz nic aż tak pożytecznego ,by przynosiło korzyść mimochodem .Nadmiar książek zaś powoduje roztargnienie skoro tedy nie jestes w stanie przeczytać ich tylu,ile mógłbyś mieć,dosyć jest mieć tyle,ile przeczytasz<<Lecz-mówisz na to-pragnę zaglądać raz do tej księgi,a drugi raz do tamtej>>.Wybrednego to żolądka właściwośći-kosztować wielu rzeczy;jeśli zaś sa one niepodobne do siebie czy przeciwne sobie ,nie pożywiają go,ale zanieczyszczają.Zawsze więc czytaj pisarzy uznanych,a jeśli kiedykolwiek zechce ci sie zwrócic ku innym,znowu wracaj potem do pierwszych.Każdego dnia przysposabiaj sobie cos niecoś srodków pomocnych na wypadek zubożenia ,coś niecoś na wypadek czyjejś smierci.,nie mniej jej na wypadek innych nieszczęść.A gdy juz przeczytasz wiele ,wybierz jedno ,co byś danego dnia mógł strawić.Również i ja tak postępuję:z wielu rzeczy,którem przeczytał,przyswajam tylko coś niecoś.Na dzień dzisiejszy na przykład przypada to ,co znalazłem u Epikura(mam zwyczaj bowiem zapuszczać sie i do cudzego obozu-nie jako zbieg,lecz jako wywiadowca)<<Szacowna to rzecz-powiada on -pogodne ubóstwo>>.Zaiste,nie jest to ubóstwo,jeśli pozostaje pogodne!Doświadcza ubóstwa nie ten,kto ma nie wiele,lecz ten,który pożąda więcej.Bo i cóż mu zalezy na tym ,ile pieniędzy ma w swej kasie ,ile zboża zlożył do spichrzów,ile trzody huduje ile gotowizny wypożycza na procent,jeżeli wciąż czyha na cudze,jeśli oblicza nie to ,co już zdobył,lecz to ,co jeszcze zdobyc musi?<<Jakaż więć jest miara bogactwa?>>-pytasz.Pierwsz-mieć to,co jest niezbedne:nastepna-mieć to ,co jest wystarczające
Bądź zdrów!
Seneka Młodszy