19-06-2012, 10:02
Dyskusja odbiega raz w lewo raz w prawo, więc nie chcem ale muszem.
Ale TO zupełnie inna bajka !. W obrębie jednych i tych samych symboli sticte ( bez ezomixu kulturowego i światopoglądowego ). Małych lenomandów - 36 kart pewnej paryskiej wróżki , do wtłoczenia tego w Tarota 78 kart, hipotetycznie innego autora z Paryża ( który się tarotem zajmował ) zwanego Tarotem Lenormand. Dwu rodzajów systemów kart, na dwie odrębne techniki owszem ( ale na bazie analogii jednych i tych samych symboli wyjściowych, należy to podkreślić ).
Jeśli coś wiem, to mówię ,że wiem i się dzielę wiedzą. Jeśli czegoś nie wiem, to mówię ,że nie wiem. I nie wstydzę się tego. Mam też odwagę pytać, jeśli czegoś nie wiem.
To tyle ( nie łamiąc polityki poufności i offtopu w tym zakresie).
Zaś przedmiotowe , wyjaśnienie używanych run klasycznych (24 ) przez ogół ludzi w stosunku do tych tu na tej karcie tarota H.H ( 78 ), wiele i wielu osobom z pewnością oczy otworzyło na to jak ?/czy ? i co ? dlaczego ? widzieć w stosunku do run armanicznych G.L. ( 18 -tu z naciskiem tu jednak na własny wybór i indywidualne poglądy ) myląc to często z runami armeńskimi ( to ewidentna wręcz kardynalna różnica).
Gośka szanuję twoją wiedzę. Pozostaniemy każda przy swoim zdaniu wobec tego ( do czego każda ze stron ma prawo)z czynnikiem ważnym
( źródłami różnymi wiedzy ,przekonaniami jak widać ).
Wiem. Nie rozumiemy się ( w końcu rozmawiamy o talii nie o książce, którą ty tu podajesz ).A tak pocięty cytat może budzić niezrozumienie .
Bo :
JEJ słowa a nie karty !Do opisu w książce….. etc. na podstawie stworzonej talii H.Hainda.
W ten sposób .Można by się teraz przyczepiać ( w sumie jest Erika Haind und Herman Haind w pewnych źródłach -mimo sygnowania jego ale po co ?) co to wniesie w karty ?. NIC.
Ręce mi opadły (przez np. przywoływanie egregorów ), gdy zobaczyłam na talii H.H runy G.L. ( o których nic nie wspomniałaś jakie ? na zasadzie runy to runy, ani słowa o tym w zachwycie przy talii a to ważny szczegół). Kto co uznaje lub używa ( nie neguję o ile komuś to odpowiada).
Mnie nie. Zmutowaną sekwencję podałam celowo, skoro wszystko można jw. aż z tylu odległych poziomów i kultur, idei ( i tych egregorów ) i włączonymi runami G.L.
Zatem dodam:G.List chorował m.in. na zaćmę oka. Poddał się operacji, bo groziła mu ślepota. Przechodzi się rekonwalescencję ( to chyba oczywiste ). Wydarzenie w końcu medyczne a nie „ ideologiczne „. Ale ON podciągnął sobie to pod Wotana ( jako jednookiego robiąc z siebie boskiego Guido ), uznał ,że dostał objawienia ,natchniony Odynem( stworzył swój futhark armański wtedy, o teoriach jego już było jw).
Sorry Gosiu, ale dla mnie ( i nie tylko )to jakaś raczej przytrafiona mu paranoja lub obsesja (m.in. i dlatego ten zestaw omija wiele osób z tych czy innych powodów, łącznie z jego cudami wiankami ).
W odpowiedzi twojej widzę odniesienie do E. Thorsena ( do drzewa ).
Wyjaśniam ,nie jestem ksenofobiczna ale mnie to też nie odpowiada co on wyprawia z runami. Kierunek w jakim poszedł, może przyprawić niejednego o tzw. ból pewnej części ciała. Najbardziej bulwersujące (niektóre osoby), wątki biografii z życia A. C. to mały pikuś w porównaniu, ścieżki tegoż autora jaką wybrał, na którego się powołujesz.
Więc różnimy się. Ale (chyba ) musowo to wiedzieć , powołując na jego wiedzę i nurt:
Stephen E. Flowers (to jego oryg. nazwisko) napisał książkę z współautorem „The Secret King” ( tak, E.Thorsen to jego pseudonim , to ten sam pan !od run, za takiego się uznaje ,tak podaje ) amerykański okultysta, zaangażowany ostro w działalność zakonów ścieżki lewej ręki (Temple Of Set, The Order of Shining Trapezohedron) oraz neopogańskich stowarzyszeń w rodzaju Asatru Free Assembly czy Rune-Gild. Ta książka ma dodatkowe „atrakcje „o ile już. W pozycji jest prezentacja autentycznych ezoterycznych rytuałów używanych przez H. Himmlera i SS, których twórcą był mistyk K.M. Willigut, nazywający siebie tajemnym królem Niemiec ) .
The Secret King weszła na rynek tam, już kilka lat temu. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś na temat nazistowskiego okultyzmu, run w obecnym wydaniu E. Thorsena, to jedna z niewielu pozycji do polecenia tegoż autora i jego linii którą obecnie kroczy na swej ścieżce . Można poczytać, czy takie odniesienia/powiązania nam odpowiadają, po to są książki.
Mnie to nie odpowiada . Wielu znawców, runomasterów, runologów, rekonstrukcjonistów z zachodu ( i nie tylko )jest w opozycji, krytykując go bardzo łącznie ( świruje z runami ) czyni z tego rzeczy nie nadające się tu do opisu. Sami Asatryjczycy, nie chcą nawet na ten temat gadać i słusznie ( wymowne ).
Owszem należy się bacznie przyglądać i bardzo nawet zaznajomić, zgadzam się.
To jest biznes. Świetny ezoteryczny biznes. Jedną wydał, to jest to dowód czego ? bo nie wiem ? Im więcej wtłoczy się gadżetów, tym bardziej wydawać się może/robić wrażenie odbiorcy na atrakcyjności. Swoje zrobił i dostanie (jako przełożenie za pracę ). Autorzy są różni jak wiemy.
Dlatego zajęłam stanowisko takie a nie inne. Książka G.Lista - wątpię by to wyjaśniła w połączeniu światła na tarota, skoro run G.L. jest 18 a AW -22 więc można sobie dalej gdybać ( będą to kolejne , odrębne analogie , nie uzasadnione historycznie niczym ) zwłaszcza w zasięgu naukowym rekonstr. do : 16,24, 25 (?), 26, 33 ale poczytać zawsze można i trzeba nieraz w myśl zasady starej jak świat „by umieć oddzielić ziarno od plew „ i o to w tym wszystkim chodzi.
Dziękuję ci za udział w dyskusji .Oczywiście dziękuję Miriam za wklejoną kartę .
Dobry przykład ( jako pouczający, mnie tak ).
Cytat:Analogicznie osoby zajmujące się, np: Tarotem i kartami Lenormand mogą zastanawiać się, które karty mają podobne znaczenia, czy dany Arkan może określić jedna karta Lenormand, czy może więcej i etc.Ok, skoro wyciągasz króliczka z kapelusika maga . I całe szczęście ,że się zastanawiają, by nie wpaść w przysłowiowe coś co może się zdarzyć każdemu.
Ale TO zupełnie inna bajka !. W obrębie jednych i tych samych symboli sticte ( bez ezomixu kulturowego i światopoglądowego ). Małych lenomandów - 36 kart pewnej paryskiej wróżki , do wtłoczenia tego w Tarota 78 kart, hipotetycznie innego autora z Paryża ( który się tarotem zajmował ) zwanego Tarotem Lenormand. Dwu rodzajów systemów kart, na dwie odrębne techniki owszem ( ale na bazie analogii jednych i tych samych symboli wyjściowych, należy to podkreślić ).
Jeśli coś wiem, to mówię ,że wiem i się dzielę wiedzą. Jeśli czegoś nie wiem, to mówię ,że nie wiem. I nie wstydzę się tego. Mam też odwagę pytać, jeśli czegoś nie wiem.
To tyle ( nie łamiąc polityki poufności i offtopu w tym zakresie).
Zaś przedmiotowe , wyjaśnienie używanych run klasycznych (24 ) przez ogół ludzi w stosunku do tych tu na tej karcie tarota H.H ( 78 ), wiele i wielu osobom z pewnością oczy otworzyło na to jak ?/czy ? i co ? dlaczego ? widzieć w stosunku do run armanicznych G.L. ( 18 -tu z naciskiem tu jednak na własny wybór i indywidualne poglądy ) myląc to często z runami armeńskimi ( to ewidentna wręcz kardynalna różnica).
Gośka szanuję twoją wiedzę. Pozostaniemy każda przy swoim zdaniu wobec tego ( do czego każda ze stron ma prawo)z czynnikiem ważnym
( źródłami różnymi wiedzy ,przekonaniami jak widać ).
Cytat:Rachel Pollack pisze, iż ta talia zawiera bardzo dużo informacji. Za najważniejsze uważa jednak to, że otwiera umysły, co daje możliwość postrzegania świata w "nowy lub może w bardzo stary sposób".
Cytat:że wybrała je ( te runy
Cytat:Przecież Rachel Pollack nie jest autorką tej talii]
Cytat:jeśli do tego są to jej słowa ,że wybrała je ( te runy ) świadomie
Wiem. Nie rozumiemy się ( w końcu rozmawiamy o talii nie o książce, którą ty tu podajesz ).A tak pocięty cytat może budzić niezrozumienie .
Bo :
JEJ słowa a nie karty !Do opisu w książce….. etc. na podstawie stworzonej talii H.Hainda.
W ten sposób .Można by się teraz przyczepiać ( w sumie jest Erika Haind und Herman Haind w pewnych źródłach -mimo sygnowania jego ale po co ?) co to wniesie w karty ?. NIC.
Cytat:pisałam o łączeniu znaczeń Run i Tarota i o podobieństwach pomiędzy "drzewami", nie o Jezusie i Odynie. Nawiasem mówiąc jeszcze był motyw przebicia włócznią.
Cytat:Analogie to nazwa, budowa: https://sites.google.com/site/hippytigress/yggdrasill
Ręce mi opadły (przez np. przywoływanie egregorów ), gdy zobaczyłam na talii H.H runy G.L. ( o których nic nie wspomniałaś jakie ? na zasadzie runy to runy, ani słowa o tym w zachwycie przy talii a to ważny szczegół). Kto co uznaje lub używa ( nie neguję o ile komuś to odpowiada).
Mnie nie. Zmutowaną sekwencję podałam celowo, skoro wszystko można jw. aż z tylu odległych poziomów i kultur, idei ( i tych egregorów ) i włączonymi runami G.L.
Zatem dodam:G.List chorował m.in. na zaćmę oka. Poddał się operacji, bo groziła mu ślepota. Przechodzi się rekonwalescencję ( to chyba oczywiste ). Wydarzenie w końcu medyczne a nie „ ideologiczne „. Ale ON podciągnął sobie to pod Wotana ( jako jednookiego robiąc z siebie boskiego Guido ), uznał ,że dostał objawienia ,natchniony Odynem( stworzył swój futhark armański wtedy, o teoriach jego już było jw).
Sorry Gosiu, ale dla mnie ( i nie tylko )to jakaś raczej przytrafiona mu paranoja lub obsesja (m.in. i dlatego ten zestaw omija wiele osób z tych czy innych powodów, łącznie z jego cudami wiankami ).
W odpowiedzi twojej widzę odniesienie do E. Thorsena ( do drzewa ).
Wyjaśniam ,nie jestem ksenofobiczna ale mnie to też nie odpowiada co on wyprawia z runami. Kierunek w jakim poszedł, może przyprawić niejednego o tzw. ból pewnej części ciała. Najbardziej bulwersujące (niektóre osoby), wątki biografii z życia A. C. to mały pikuś w porównaniu, ścieżki tegoż autora jaką wybrał, na którego się powołujesz.
Więc różnimy się. Ale (chyba ) musowo to wiedzieć , powołując na jego wiedzę i nurt:
Stephen E. Flowers (to jego oryg. nazwisko) napisał książkę z współautorem „The Secret King” ( tak, E.Thorsen to jego pseudonim , to ten sam pan !od run, za takiego się uznaje ,tak podaje ) amerykański okultysta, zaangażowany ostro w działalność zakonów ścieżki lewej ręki (Temple Of Set, The Order of Shining Trapezohedron) oraz neopogańskich stowarzyszeń w rodzaju Asatru Free Assembly czy Rune-Gild. Ta książka ma dodatkowe „atrakcje „o ile już. W pozycji jest prezentacja autentycznych ezoterycznych rytuałów używanych przez H. Himmlera i SS, których twórcą był mistyk K.M. Willigut, nazywający siebie tajemnym królem Niemiec ) .
The Secret King weszła na rynek tam, już kilka lat temu. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś na temat nazistowskiego okultyzmu, run w obecnym wydaniu E. Thorsena, to jedna z niewielu pozycji do polecenia tegoż autora i jego linii którą obecnie kroczy na swej ścieżce . Można poczytać, czy takie odniesienia/powiązania nam odpowiadają, po to są książki.
Mnie to nie odpowiada . Wielu znawców, runomasterów, runologów, rekonstrukcjonistów z zachodu ( i nie tylko )jest w opozycji, krytykując go bardzo łącznie ( świruje z runami ) czyni z tego rzeczy nie nadające się tu do opisu. Sami Asatryjczycy, nie chcą nawet na ten temat gadać i słusznie ( wymowne ).
Cytat:liczy się nowy wyrób i sprzedażA co? Sądzić ,że są autorzy, by mieli to czynić hmmm charytatywnie ?
Cytat:Nie sądzę aby dla autora priorytetem było to ostatnie. Stworzył tylko jedną talię. Do kupującego , jeśli chce używać danych symboli należy zaznajomienie się z nimi. Nie wydaje mi się aby którykolwiek z autorów zastanawiał się, czy kupujący znają symbolikę liczb, kolorów, znaków zodiaku i etc.
Owszem należy się bacznie przyglądać i bardzo nawet zaznajomić, zgadzam się.
To jest biznes. Świetny ezoteryczny biznes. Jedną wydał, to jest to dowód czego ? bo nie wiem ? Im więcej wtłoczy się gadżetów, tym bardziej wydawać się może/robić wrażenie odbiorcy na atrakcyjności. Swoje zrobił i dostanie (jako przełożenie za pracę ). Autorzy są różni jak wiemy.
Cytat:Haindl, w stworzonej przez siebie talii umieścił symbole run armeńskich.To nie literówka ( niestety ). Domyślam się w jakich książkach i jakich autorów ( takiej ignorancji do czytelników przez tych autorów można wskazać więcej ).
Cytat:No tak, pisałam tekst w nocy, a taką nazwę mam w paru książkach.
Cytat:wyjaśni dlaczego ten futhark, a nie inny.?? Bez wątpienia to indywidualne podejście/ sprawa G.Lista jw, oraz podejścia twórcy kart H.H ( zamiłowań ). Jeśli się interesuje/zna klasyczne runy( lub nimi posługuje ), na oko można stwierdzić , który alfabet jest użyty ,czym rządzi, jakimi konotacjami, pochodzeniem, przeznaczeniem (w talii się rzucało od razu w oczy przypominam).
Dlatego zajęłam stanowisko takie a nie inne. Książka G.Lista - wątpię by to wyjaśniła w połączeniu światła na tarota, skoro run G.L. jest 18 a AW -22 więc można sobie dalej gdybać ( będą to kolejne , odrębne analogie , nie uzasadnione historycznie niczym ) zwłaszcza w zasięgu naukowym rekonstr. do : 16,24, 25 (?), 26, 33 ale poczytać zawsze można i trzeba nieraz w myśl zasady starej jak świat „by umieć oddzielić ziarno od plew „ i o to w tym wszystkim chodzi.
Dziękuję ci za udział w dyskusji .Oczywiście dziękuję Miriam za wklejoną kartę .
Dobry przykład ( jako pouczający, mnie tak ).