05-07-2012, 20:36
Le Stelle napisał(a):Kiedy ktoś bierze się za karty, musi mieć w sobie pewną dojrzałość (nie mówię o metryce), aby właśnie - między innymi - umiał samodzielnie osądzić, jak ON ma pracować z kartami, nie małpując bezmyślnie cudzych przyzwyczajeń. Bo - przynajmniej z mojego punktu widzenia - jeśli chodzi o ezoterykę, to można się wymieniać opiniami, ale każde zagadnienie i tak trzeba przetrawić indywidualnie.
Le Stelle, bardzo trafnie napisane, dlatego np. ja słucham/czytam co piszą inni i wyciągam wnioski, a sposób pracy z kartami określam w/g siebie, jak mnie jest wygodnie i jak całą sprawę czuję.
Kiedyś próbowałam tasować karty w jakiś tam sposób polecany przez znanych tarocistów (chyba w TV zobaczyłam) i kiszka, wcale mi to nie wychodziło, czułam się obco i miałam wrażenie, że karty zgłupiały... Powróciłam do swojego systemu rozmowy z kartami i czuję się że wszystko jest jak być powinno.
Osobiście preferuję nowe karty i to nie ze względu złych czy ewentualnie dobrych energii, zwyczajnie lubię je rozdziewiczać ale jeśli ktoś ma ochotę na używane to jego sprawa, najważniejsze by czuć, że to jest to akurat o co nam chodzi.
Pozdrawiam