20-03-2011, 15:34
Dzień dobry Aniele Stróżu mój
Ty w nocy toczysz o mnie bój,
Nieprzyjaciela odpychasz srogiego
By mi ukradkiem nie zrobił nic złego.
I za dnia czuwasz mój Stróżu Aniele,
Że niby nic, a robisz tak wiele.
Posyłasz modły tam gdzie niebios bramy,
Rozważasz z Bogiem moje śmieszne plany.
A jeśli zapłacze to tylko dlatego,
By spłacić dług do Skarbca Bożego.
Cokolwiek wiem o Twoim istnieniu,
Wiem jedno - działasz w takim milczeniu,
Że kiedy nadchodzi złowroga wichura
Ty bezszelestnie rozkładasz swoje pióra
I niewidzialnym skrzydłem osłaniasz moje życie,
Drugim odsuwasz w dal nawałnicę.
Nie idziesz, lecz lekko płyniesz,
Nie biegniesz, lecz zwiewnie fruniesz.
Twój dotyk, jak Serafinów granie,
Bo Ty jesteś Elohima posłaniec.
Anna Wiechowska
Ty w nocy toczysz o mnie bój,
Nieprzyjaciela odpychasz srogiego
By mi ukradkiem nie zrobił nic złego.
I za dnia czuwasz mój Stróżu Aniele,
Że niby nic, a robisz tak wiele.
Posyłasz modły tam gdzie niebios bramy,
Rozważasz z Bogiem moje śmieszne plany.
A jeśli zapłacze to tylko dlatego,
By spłacić dług do Skarbca Bożego.
Cokolwiek wiem o Twoim istnieniu,
Wiem jedno - działasz w takim milczeniu,
Że kiedy nadchodzi złowroga wichura
Ty bezszelestnie rozkładasz swoje pióra
I niewidzialnym skrzydłem osłaniasz moje życie,
Drugim odsuwasz w dal nawałnicę.
Nie idziesz, lecz lekko płyniesz,
Nie biegniesz, lecz zwiewnie fruniesz.
Twój dotyk, jak Serafinów granie,
Bo Ty jesteś Elohima posłaniec.
Anna Wiechowska