21-03-2011, 03:01
Cytat dnia
Człowiek dla człowieka winien być rzeczą świętą.
— Seneka Młodszy
III
Seneka pozdrawia swego Lucyliusza.
Listy ,co miały być mi doręczone ,powierzyles jak piszesz,swojemu przyjacielowi;a dalej przestrzegasz mnie,abym nie mówił mu wszystkiego,co dotyczy twojej osoby,ponieważ i ty sam nie zwykłeś tego .Tak tedy w jednym liscie raz nazywasz go przyjacielem,a drugi raz mu tego odmówiłeś .Otóż,jeśli powyższego charakterystycznego słowa użyłeś w znaczeniu ogólnym i nazwałeś tamtego przyjaciela tak jak wszystkich ubiegających się o urząd kandydatów nazywamy <<prawymi mężami>>,ja napotkanych przypadkowo ludzi,jeżeli nie znamy ich imion,tytułujemy <<panami>>-to niech tak będzie.Lecz jeżeli uważasz kogoś za swego przyjaciela,a nie ufasz mu tak jak samemu sobie,to bardzo mylisz się i nie rozumiesz należycie istoty prawdziwej przyjaźni,Zaprawdę omawiaj z przyjacielem wszystko,lecz wprzódy zastanów się nad nim samym.Po zawarciu przyjaźni trzeba ufac,przed jej zawarciem trzeba się dobrze namyślić.Odwracają,zaiste,wszelki porzadek i wprowadzają miedzy powinności zamieszanie ci,którzy wbrew wskazaniom Teofrasta namyslaja się ,gdy już pokochali,a nie kochają więcej ,gdy się namyślili.Długo się zastanawiaj,czy możesz dopuścić kogoś do swojej przyjaźni. Gdy zas uznasz to za właściwe,przyjm go z całą serdecznością i rozmawiaj z nim tak swobodnie ,jak z samym sobą.A w każdym razie żyj tak,byś nie miał do zwierzania nic takiego ,z czego bys nie mógł zwierzyć się nawet wrogowi.Że jednak zdarzają się pewne sprawy,które zwykło się uważać za tajemnice,przeto z przyjacielem właśnie dziel wszystkie swoje troski i wszystkie swe zmysły.Jeśli uznasz go za wiernego ,będziesz tak postępował.Niektórzy bowiem nauczyli niewierności już przez to ,że się jej lękają ,I oni to podejrzliwością swa stworzyli podstawę do zdrady.Jakaż jest przyczyna ,dla której wstrzymuje się przed przyjacielem z pewnymi słowami?Jaka jest przyczyna ,dla której nie czuję się z nim tak ,jak sam ze sobą?Niektórzy ludziom przypadkowo napotkanym opowiadają to ,co powierzać należy jedynie przyjaciołom,i wyładowują do pierwszych lepszych uszu,wszystko ,co ciąży na sercu.Inni przeciwnie:boja się zwierzać nawet najdroższym osobom i gdyby mogli niedowierzali by też sobie.Chowając wszelka tajemnice jeszcze głebiej.Otóż nie trzeba czynic ni tego ni tamtego.Jedno i drugie bowiem-ufac wszystkim i nie ufac nikomu-jest błędne.Atoli pierwszy błąd nazwałbym szlachetniejszym,drugi zapewniającym większe bezpieczeństwo.W tych okolicznościach odrzuć jednych i drugich :zarówno tych ,którzy zawsze sa w ruchu jak i tych ,którzy stale zachowują spokój.Albowiem owo znajdywanie uciechy w ruchliwości nie jest jeszcze działalnością ,lecz harcami podnieconego ducha;to zaś osadzanie wszelkiego ruchu jako czegoś uciążliwego nie jest jeszcze spokojem,lecz słabością i przejawem lenistwa. Trzeba przeto wziąć pod uwagę słowa ,którem przeczytał u Pomponiusza:Niektórzy schronili się do swoich kryjówek tak głęboko,że wszystko ,co jest jawne ,wydaje im się niespokojne>>.Powinno sie to przeplatać ze sobą :i zachowujący spokój powinien działać,i działający powinien mieć chwile spokojne.Zasięgnij co do tego rady od natury .Ona Ci powie,ze stworzyła tak dzień jak i noc.
Bądź zdrów!
Człowiek dla człowieka winien być rzeczą świętą.
— Seneka Młodszy
III
Seneka pozdrawia swego Lucyliusza.
Listy ,co miały być mi doręczone ,powierzyles jak piszesz,swojemu przyjacielowi;a dalej przestrzegasz mnie,abym nie mówił mu wszystkiego,co dotyczy twojej osoby,ponieważ i ty sam nie zwykłeś tego .Tak tedy w jednym liscie raz nazywasz go przyjacielem,a drugi raz mu tego odmówiłeś .Otóż,jeśli powyższego charakterystycznego słowa użyłeś w znaczeniu ogólnym i nazwałeś tamtego przyjaciela tak jak wszystkich ubiegających się o urząd kandydatów nazywamy <<prawymi mężami>>,ja napotkanych przypadkowo ludzi,jeżeli nie znamy ich imion,tytułujemy <<panami>>-to niech tak będzie.Lecz jeżeli uważasz kogoś za swego przyjaciela,a nie ufasz mu tak jak samemu sobie,to bardzo mylisz się i nie rozumiesz należycie istoty prawdziwej przyjaźni,Zaprawdę omawiaj z przyjacielem wszystko,lecz wprzódy zastanów się nad nim samym.Po zawarciu przyjaźni trzeba ufac,przed jej zawarciem trzeba się dobrze namyślić.Odwracają,zaiste,wszelki porzadek i wprowadzają miedzy powinności zamieszanie ci,którzy wbrew wskazaniom Teofrasta namyslaja się ,gdy już pokochali,a nie kochają więcej ,gdy się namyślili.Długo się zastanawiaj,czy możesz dopuścić kogoś do swojej przyjaźni. Gdy zas uznasz to za właściwe,przyjm go z całą serdecznością i rozmawiaj z nim tak swobodnie ,jak z samym sobą.A w każdym razie żyj tak,byś nie miał do zwierzania nic takiego ,z czego bys nie mógł zwierzyć się nawet wrogowi.Że jednak zdarzają się pewne sprawy,które zwykło się uważać za tajemnice,przeto z przyjacielem właśnie dziel wszystkie swoje troski i wszystkie swe zmysły.Jeśli uznasz go za wiernego ,będziesz tak postępował.Niektórzy bowiem nauczyli niewierności już przez to ,że się jej lękają ,I oni to podejrzliwością swa stworzyli podstawę do zdrady.Jakaż jest przyczyna ,dla której wstrzymuje się przed przyjacielem z pewnymi słowami?Jaka jest przyczyna ,dla której nie czuję się z nim tak ,jak sam ze sobą?Niektórzy ludziom przypadkowo napotkanym opowiadają to ,co powierzać należy jedynie przyjaciołom,i wyładowują do pierwszych lepszych uszu,wszystko ,co ciąży na sercu.Inni przeciwnie:boja się zwierzać nawet najdroższym osobom i gdyby mogli niedowierzali by też sobie.Chowając wszelka tajemnice jeszcze głebiej.Otóż nie trzeba czynic ni tego ni tamtego.Jedno i drugie bowiem-ufac wszystkim i nie ufac nikomu-jest błędne.Atoli pierwszy błąd nazwałbym szlachetniejszym,drugi zapewniającym większe bezpieczeństwo.W tych okolicznościach odrzuć jednych i drugich :zarówno tych ,którzy zawsze sa w ruchu jak i tych ,którzy stale zachowują spokój.Albowiem owo znajdywanie uciechy w ruchliwości nie jest jeszcze działalnością ,lecz harcami podnieconego ducha;to zaś osadzanie wszelkiego ruchu jako czegoś uciążliwego nie jest jeszcze spokojem,lecz słabością i przejawem lenistwa. Trzeba przeto wziąć pod uwagę słowa ,którem przeczytał u Pomponiusza:Niektórzy schronili się do swoich kryjówek tak głęboko,że wszystko ,co jest jawne ,wydaje im się niespokojne>>.Powinno sie to przeplatać ze sobą :i zachowujący spokój powinien działać,i działający powinien mieć chwile spokojne.Zasięgnij co do tego rady od natury .Ona Ci powie,ze stworzyła tak dzień jak i noc.
Bądź zdrów!