17-07-2012, 22:11
I Cingiem zainteresowałam się jakiś czas temu, po przeczytaniu książki "Magia, która pomaga żyć" (polecam!).
To nie jest wcale tak skomplikowane, jak wygląda. Trzeba tylko mieć odpowiednie "pomoce naukowe".
Nabyłam sobie niedawno książkę "I Cing w obrazkach" Marii Piaseckiej, która w bardzo przystępny i zrozumiały dla współczesnego człowieka sposób, omawia sposób korzystania z księgi przemian, a także interpretuje heksagramy.
Swój egzemplarz kupiłam w składzie tanich książek za 8 zł!
I Cing to prastara, najprawdziwsza wyrocznia, która nigdy się nie myli! Jej odpowiedzi na nasze pytania są niekiedy zaskakujące, ale po głębokim zastanowieniu się nad nimi, okazują się niezwykle trafne. Z księgą przemian należy się zaprzyjaźnić, a także medytować.
W w/w książce, autorka umieściła karty, które mogą służyć do losowania, a także obrazki z liniami trygramów.
Ja jednak stosuję metodę sześciu rzutów trzema monetami, ponieważ jest to jedna z dwóch tradycyjnych metod pracy z księgą.
To nie jest wcale tak skomplikowane, jak wygląda. Trzeba tylko mieć odpowiednie "pomoce naukowe".
Nabyłam sobie niedawno książkę "I Cing w obrazkach" Marii Piaseckiej, która w bardzo przystępny i zrozumiały dla współczesnego człowieka sposób, omawia sposób korzystania z księgi przemian, a także interpretuje heksagramy.
Swój egzemplarz kupiłam w składzie tanich książek za 8 zł!
I Cing to prastara, najprawdziwsza wyrocznia, która nigdy się nie myli! Jej odpowiedzi na nasze pytania są niekiedy zaskakujące, ale po głębokim zastanowieniu się nad nimi, okazują się niezwykle trafne. Z księgą przemian należy się zaprzyjaźnić, a także medytować.
W w/w książce, autorka umieściła karty, które mogą służyć do losowania, a także obrazki z liniami trygramów.
Ja jednak stosuję metodę sześciu rzutów trzema monetami, ponieważ jest to jedna z dwóch tradycyjnych metod pracy z księgą.