23-07-2012, 20:57
Wiesz Sławku jak z nią rozmawiam to ona jakoś stara się tym nie przejmować - to znaczy nie popadać w szaleństwo. To młoda osoba, większą cześć życia spędziła samotnie to ja zahartowało i uodporniło psychicznie na takie zdarzenia. Ja sobie nawet nie wyobrażam, jak bym się zachowała gdyby jakiś facet ganiał mnie z siekierą w nocy po lesie..
Ekhmm a tak a propo, to dlaczego tylko my się udzielamy w wątku?
Ekhmm a tak a propo, to dlaczego tylko my się udzielamy w wątku?