24-07-2012, 14:44
Ja tylko raz jeden jako nastolatka zostałam wciągnięta w wywoływanie duchów.
Byłam ciekawa ale jednocześnie czułam że nie powinno się tego robić a przynajmniej nie przez takich nowicjuszy jak my.
Co prawda osoba, która kierowała całym seansem robiła to już wcześniej i wydawała się najbardziej obeznaną osobą, jaką wtedy znałam - to jednak trochę się bałam.
To własnie moja koleżanka opowiadała nam później że zwykle stara się nawiązać kontakt z duchem jakiejś znanej osoby ale jak parę razy odezwał się jej Adolf Hitler to przestała się tym zajmować przez jakiś czas.
Mówiła tez ona że podczas jakiegoś seansu szklanka im pękła sama z siebie a jeden z duchów przykleił się do jakiegoś chłopaka. Było to na tyle niepokojące że musiał udać się do egzorcysty.
Byłam ciekawa ale jednocześnie czułam że nie powinno się tego robić a przynajmniej nie przez takich nowicjuszy jak my.
Co prawda osoba, która kierowała całym seansem robiła to już wcześniej i wydawała się najbardziej obeznaną osobą, jaką wtedy znałam - to jednak trochę się bałam.
To własnie moja koleżanka opowiadała nam później że zwykle stara się nawiązać kontakt z duchem jakiejś znanej osoby ale jak parę razy odezwał się jej Adolf Hitler to przestała się tym zajmować przez jakiś czas.
Mówiła tez ona że podczas jakiegoś seansu szklanka im pękła sama z siebie a jeden z duchów przykleił się do jakiegoś chłopaka. Było to na tyle niepokojące że musiał udać się do egzorcysty.