07-10-2016, 19:19
Och Otylio,
Ja jestem 11 i kiedyś byłam przekonana, że to super, że jestem liczbą mistrzowską (w końcu nazwa mówi sama za siebie). Dopiero z czasem odkryłam, że w moim przypadku oznacza to trudną drogę życia. Powiedziałabym, że żyję raczej jak 2. Schowana, często słyszę, że "gdybym tylko przestała się bać", "gdybym tylko nie chowała siebie", sęk w tym, że nie potrafię. Co nie oznacza, że nie walczę ze swoim strachem, ale niestety widzę, że niestety jest nadal 0:1 dla strachu. Co ciekawe od dziecka mam różne trudne do opisania doświadczenia duchowe, więc muszę być jakoś z tą drugą duchową stroną połączona.
Ja jestem 11 i kiedyś byłam przekonana, że to super, że jestem liczbą mistrzowską (w końcu nazwa mówi sama za siebie). Dopiero z czasem odkryłam, że w moim przypadku oznacza to trudną drogę życia. Powiedziałabym, że żyję raczej jak 2. Schowana, często słyszę, że "gdybym tylko przestała się bać", "gdybym tylko nie chowała siebie", sęk w tym, że nie potrafię. Co nie oznacza, że nie walczę ze swoim strachem, ale niestety widzę, że niestety jest nadal 0:1 dla strachu. Co ciekawe od dziecka mam różne trudne do opisania doświadczenia duchowe, więc muszę być jakoś z tą drugą duchową stroną połączona.