Mój portret tarotowy, moje przemyslenia
#7

No tak wlasnie jak piszesz to widzialam, ciezko to w slowa ubrac. A to ze czasami chaos czy balagan wychodzi to wlasnie ten glupiec. I potem mozesz sobie przemysliwac, ze nie udalo sie ze ta kontrola gdzies utracona i tworzy sie swego rodzaju "kompleks". W wcale ni musi bo troszke tej glupcowej spontanicznosci moze pomoc Uśmiech
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości