05-01-2013, 19:25
No ja też już jestem wyczulony na ten zapach i powiem szczerze niekoniecznie chciałbym znów to poczuć kolejna historia to pamiętny wieczór kiedy siedzieliśmy wszyscy wieczorem w domu a mianowicie moi rodzice, brat i ja i wywiązała się rozmowa o babci. Siedzieliśmy w salonie mniej więcej rozsadzeni w stronę 4 kątów pokoju. W pewnym momencie jak tata coś o babci opowiadał szklanka, która stała na stoliku eksplodowała na wszystkie strony... do tej pory pamiętam jak koło oka śmignął mi kawałek szkła... ze szklanki zostały malutkie kawałeczki...