Karty odwrócone

goya napisał(a):Suligę poważam, ale... zdarza mu się zmieniać skrajnie zdanie nawet w poważnych kwestiach.
Pozwole sobie wtracic, goya, takie moje male spostrzezenie. Nie znam p.Suligi ale ostatnio troche mnie korci by pojechac na jakies z nim spotkanie, nie koniecznie kurs i poznac jego sposob wrozenia, dla samej ciekawosci. Wiesz...ja bym sie nie przejmowala, ze ktos skrajnie zmienia zdanie...mysle nawet, ze to dobrze...to znaczy ,ze ta osoba cigle szuka i spostrzega ,ze wszystko sie zmienia.

goya napisał(a):A potem zaczyna się piękna zabawa...
Możemy studiować elementy (żywioły)...
Te, które są i te... których brakuje...
Patrzeć, które są komplementarne, które przeciwstawne...
Zauważać jakich kart czasami brak (np ostatnio na ezoforum Zib słusznie zauważył, że w interpretowanym rozkładzie pojawiły się trzy Szóstki i w takim wypadku, powinno zwrócić się uwagę też na BRAKUJĄCĄ).
Kazdy wrozy...czyta karty tak jak czuje. Mozna i tak, czyli z brakujacej...chociaz wedlug mnie(przepraszam,to tylko moje skromne zdanie) to juz troche przekombinowanie...zastanawiac sie dlaczego jakas karta nie wyszla...Wydawalo mi sie,ze po to wyciagamy niektore karty z calej talii by nam powiedzialy to co chca nam powiedziec. Niektore wrozki, zauwazylam to zwlaszcza u wloskich wrozek, dziela np. na 3 kupki i klient(ka) ma wybrac jedna z...np. trzech kupek, dwie sie odklada na bok. Wracajac do Ziba...w takim ukladzie trzeba by bylo sie zastanawiac dlaczego nie wyszly 2 pozostale kupki, czego karty nie chcialy nam powiedziec...albo co sie nie wydarzy...Tak sobie tylko kombinuje...
Wracajac do kart odwroconych, to mi pomagaja odwrocone karty zwlaszcza przy kartach dworskich. Choc ogolnie, tak jak wczesniej pisalam, korzystam z kart , ktore maja rozne hasla w obu pozycjach, prostej i odwroconej.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości