11-02-2013, 09:00
[quote="Hyacynt"]No jesli chcesz mozesz komentowac na biezaco , to nawet chyba bedzie ciekawsze...
Ok, zatem komentuję
Zaczniemy od Twojego ASCENDENTU , tj. Twojego "ja" na zewnatrz takim jakim sie jest "na pierwsze wrazenie":
Mamy tu astrologicznie karte Rydwanu podkreslona przez karte Ksiezyca...natomiast w portrecie psychologicznym A.Chrzanowskiej bedzie to karta nr. 13 - tez Ksiezyc -
ta zbieznosc nie jest chyba przypadkowa , ale przekonamy sie o tym dalej...Karta Rydwanu w Tarocie to zywiol wody (tak jak to reprezentuje soba Rak w zodiaku) a jesli dolaczymy do tego Ksiezyc to otrzymamy osobe wrazliwa , pelna tajemniczosci i delikatnosci , ktora raczej jest niesmiala i stoi z boku ciekawie przygladajac sie otoczeniu...Ona "wyczuwa" towarzystwo ludzi i ich nastroje ...jest jak rentgen ludzkiej duszy i niewiele sie przed nia ukryje...
Idealnie trafione. Nie mam z tym najmniejszego problemu - rzeczywiście natychmiast odczytuję emocje innych i potrafię wpasować się w klimat każdego towarzystwa. Nigdy nie aspiruję do bycia w centrum uwagi, przyglądam się z boku. W większym gronie trudno mi się przebić- mam dość matowy głos
. Peszy mnie opowiadanie dowcipów, a o sobie mówię niewiele i tak, ze nawet najbliżsi wiedzą o mnie stosunkowo mało , co nawet czasem jest mi trochę zarzucane.... Nie umiem absorbować towarzystwa swoją osobą, swoimi historiami czy pomysłami.
sama jest w stanie schowac sie pod maska nieporadnosci ale inni raczej nie sa w stanie jej przejrzec na pierwszy rzut oka (mowi sie ze Ksiezyc to wielki aktor , ktory wczuwajac sie w nastroje innych potrafi odegrac kazda role..).
Uwielbiam odgrywać rolę blondynki , gdy chodzi np. o obsługę urządzeń współczesnej techniki...
Po prostu nie chce mi sie w to wnikać
Mylilby sie ten kto by myslal ze mozna Raka sobie podporzadkowac. Astrologicznie jest to znak krzyza kardynalnego wiec osoba ta nie bedzie chciala sie komukolwiek podporzadkowac (to wlasnie ten Rydwan , ktory jedzie wlasna droga nie zwazajac na innych).
Oj tak, podobno posiadam tę cechę, chociaż ja bym polemizowała
.
Moi bliscy mają mi to nawet często za złe. Mam taką jakąś wewnętrzną niezależność i presję robienia wszystkiego po swojemu, i... posiadania zawsze racji
Wysyłam, coby mi nie wcięło ( komp mi siada). Za chwilę cdn
M
Ok, zatem komentuję
Zaczniemy od Twojego ASCENDENTU , tj. Twojego "ja" na zewnatrz takim jakim sie jest "na pierwsze wrazenie":
Mamy tu astrologicznie karte Rydwanu podkreslona przez karte Ksiezyca...natomiast w portrecie psychologicznym A.Chrzanowskiej bedzie to karta nr. 13 - tez Ksiezyc -

Idealnie trafione. Nie mam z tym najmniejszego problemu - rzeczywiście natychmiast odczytuję emocje innych i potrafię wpasować się w klimat każdego towarzystwa. Nigdy nie aspiruję do bycia w centrum uwagi, przyglądam się z boku. W większym gronie trudno mi się przebić- mam dość matowy głos

sama jest w stanie schowac sie pod maska nieporadnosci ale inni raczej nie sa w stanie jej przejrzec na pierwszy rzut oka (mowi sie ze Ksiezyc to wielki aktor , ktory wczuwajac sie w nastroje innych potrafi odegrac kazda role..).
Uwielbiam odgrywać rolę blondynki , gdy chodzi np. o obsługę urządzeń współczesnej techniki...
Po prostu nie chce mi sie w to wnikać

Mylilby sie ten kto by myslal ze mozna Raka sobie podporzadkowac. Astrologicznie jest to znak krzyza kardynalnego wiec osoba ta nie bedzie chciala sie komukolwiek podporzadkowac (to wlasnie ten Rydwan , ktory jedzie wlasna droga nie zwazajac na innych).
Oj tak, podobno posiadam tę cechę, chociaż ja bym polemizowała

Moi bliscy mają mi to nawet często za złe. Mam taką jakąś wewnętrzną niezależność i presję robienia wszystkiego po swojemu, i... posiadania zawsze racji

Wysyłam, coby mi nie wcięło ( komp mi siada). Za chwilę cdn
M
