04-08-2012, 23:09
rudalila napisał(a): Naprawde...chcialabym w to wierzyc....Nie trzeba wierzyć, fakty mówią same za siebie...
Miałam wiele dowodów na działanie reiki. Oto kilka przykładów
- koleżanka po rzuceniu palenia miała kilkudniowe zaparcie, czuła się jak balon; po wykonaniu pełnego seansu reiki - jak mnie poinformowała na drugi dzień- do rana nie wychodziła z kibelka
- mama, osoba mocno wierząca najadła się jakichś tłustych potraw i wystąpiła u niej żółtaczka mechaniczna. Nie mogłam jej zrobić żadnego seansu reiki bo dopiero by mnie wyklęła... , więc udając, że masuję jej obolałą wątrobę zrobiłam jej reiki na to miejsce. Jakież było moje zdziwienie, gdy po kilku minutach mama usiadła na łóżku, spojrzała na mnie i zażyczyła sobie coś do jedzenia! Ból minął .
- wykryłam koleżance zmiany w płucach. Po prześwietleniu okazało się, że ma guza, na szczęście okazał się nie złośliwy, ale operacji musiała się poddać
- podczas wykonywania diagnozy na odległośc ( w ramach ćwiczeń) odkryłam, że osoba ma coś dziwnego z uszami, jakiś stan zapalny, czy coś. Okazało się, że osoba ta jest głucha od urodzenia...
- kiedyś w czasie jazdy samochodem kierowca zwierzył mi się, że od kilku dni boli go kolano a ma do wykonania polową pracę ( pomiary działek), wymagają całodziennego biegania po polach. Zrobiłam mu przekaz reiki wyłącznie na to kolano. Cały nast[pny dzień biegał po polach i kolano nie odezwało się.
To tylko kilka przykładów. Było tego o wiele więcej.
Pozdrawiam niedowiarkow
M